Mecz baseballowy między Washington Nationals a San Diego Padres został przerwany, gdy na stadionie usłyszano odgłosy strzałów.
W pierwszej chwili nie wiadomo było, czy strzelanina trwa na stadionie, czy poza nim.
Kibice twierdzą, że organizatorzy spotkania przez kilka minut nie reagowali na incydent, co u części widzów wywołało panikę. Tłum ludzi rzucił się do ucieczki.
Dopiero 5 minut później na tablicy wyników wyświetlona została informacja o tym, że że o strzelaninie poza stadionem powiadomiona została policja, a kibice zostali "zachęceni do opuszczenia boiska".
W strzelaninie brali udział pasażerowie dwóch samochodów.