Reklama

Skok na bankową kasę

Oszuści kredytowi znikają z kilkoma milionami, gangi wykorzystują tzw. słupy.

Publikacja: 10.12.2015 20:00

Ofiarą oszustwa można paść także, wypłacając pieniądze z bankomatu. Przestępstw tzw. skimmingu było

Ofiarą oszustwa można paść także, wypłacając pieniądze z bankomatu. Przestępstw tzw. skimmingu było blisko 120

Foto: 123RF

Proceder wyłudzania kredytów i pożyczek przyjmuje niepokojącą skalę i uderza także w zwykłych ludzi. O tym, że przestępca wziął na ich konto kredyt, poszkodowani dowiadują się nieraz dopiero wtedy, gdy do ich drzwi zapuka komornik. Policja alarmuje, że oszustw bankowych przybywa, a ich sprawcy działają w sposób podstępny.

– Podszywają się pod strony internetowe banków, wciągają w proceder podstawione osoby, a nawet obiecują legalną pracę, by pozyskać od bezrobotnych ich numer dowodu osobistego czy PESEL – mówi Iwona Kuc z Komendy Głównej Policji.

Skok na 6,5 mln

W tym roku przestępstw bankowych policja zanotowała już prawie dwa razy więcej niż w ubiegłym. Tylko do września stwierdzono ich ponad 4,1 tys. (wzrost o 1,6 tys.). Do końca grudnia – jak sądzą śledczy – liczby wzrosną.

Wciąż najczęstszym sposobem oszustw są wyłudzenia kredytów na podstawie fałszywych danych i zaświadczeń.

– Często zakłada się firmę tylko po to, by wystawiać lewe zaświadczenia o zatrudnieniu – mówi jeden z policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą.

Reklama
Reklama

Kiedy proceder organizują grupy przestępcze, kwoty wyłudzeń idą w miliony złotych. Działający przez siedem lat (od 2005 do 2012 r.) gang na Śląsku naciągnął banki na 1,1 mln zł, biorąc kilkadziesiąt kredytów. W procederze brało udział 12 osób. Działali w kilku miastach, m.in. w Bielsku-Białej, Krakowie, Żywcu i Wiśle.

– Sprawcy przedstawiali w bankach fałszywe zaświadczenia, z których wynikało, że kredytobiorcy mają stałe dochody i mogą spłacać należności. Faktycznie były wystawiane na tzw. słupy – mówi Magdalena Wiśniewska ze śląskiej policji.

Czasami skoki są spektakularne – dwa miały miejsce w Małopolsce. W zeszłym roku 34-letni właściciel krakowskiego kantoru oszukał bank na 6,5 mln zł. Żona zgłosiła jego zaginięcie, a policja rozpoczęła poszukiwania. Ale wkrótce sprawa nabrała innego wymiaru, bo bank zawiadomił o oszustwie.

– Jako sprawcę malwersacji wskazywał zaginionego 34-latka. Ustaliliśmy, że mężczyzna ukartował swoje zniknięcie – wyjaśnia Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.

Po zamknięciu kantoru poszedł do banku zdeponować tzw. wpłatę zamkniętą w bezpiecznych kopertach. – Zadeklarował, że wpłaca 2 mln 150 tys. USD. Naprawdę kwota była dużo mniejsza – opowiada Cisło.

Bank zaksięgował deklarowaną sumę, a mężczyzna, wykorzystując to, że przyszedł tuż przed zamknięciem oddziału, część kwoty zaraz wypłacił, resztę zaś przepuścił przez zagraniczną spółkę zajmującą się obsługą walutową i też wypłacił. Zniknął z 6,5 mln zł. Został złapany w Rzeszowie, ale gdzie ukrył pieniądze – nie wiadomo.

Reklama
Reklama

Kilka dni temu podobny numer wykonał 28-latek, właściciel kantoru z Rabki. Oskubał bank z ok. 5 mln zł.

Pilnuj dowodu

Inną metodę stosował w Wielkopolsce 36-latek, który wyłudził ponad 150 tys. zł, posługując się cudzymi danymi.

Fałszował dokumentację kredytową i złożył ok. 40 podrobionych wniosków w różnych instytucjach finansowych. Wyszukiwał dla klientów najkorzystniejsze oferty kredytowe, a potem niezależnie od tego, czy osoby te decydowały się na pożyczkę, oszust wykorzystywał ich dane i sam występował o kredyty.

– W zeszłym roku doszło do 13,3 tys. przypadków posługiwania się dokumentem innej osoby i 30 tys. przestępstw związanych z podrabianiem dokumentów – wylicza Iwona Kuc. I zaznacza, że Komenda Główna Policji wraz z Biurem Informacji Kredytowej niedawno uruchomiła akcję edukacyjną Nieskradzione.pl, by uświadomić Polakom, że wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, aby uniknąć bardzo nieprzyjemnych konsekwencji kradzieży tożsamości.

Przestępczość
Afera we Francji. Rezydencja Emmanuela Macrona od lat okradana
Przestępczość
Atak na polski konsulat w Brukseli. Radosław Sikorski reaguje
Przestępczość
Nowe tropy ws. zamachu na plaży Bondi: Filipiny i Państwo Islamskie
Przestępczość
Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn
Przestępczość
Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku na świętujących Chanukę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama