Dziś podano, że zakaz wprowadzono po kontroli „produktu „sero-podobnego" „Wesoła krówka" z zakładów Ostrowia sp.z o.o. Miał on nie odpowiadać normom w części dotyczącej oznaczeń oraz bezpieczeństwa mleka i produktów mlecznych. Inspekcja nie tłumaczy, o co dokładnie chodzi.

Wprowadza jednak „czasowy zakaz dla całej polskiej produkcji serów". Jest to o tyle dziwne, że nasze sery są od sierpnia 2014 r. objęte embargiem żywnościowym i w ogóle nie powinno ich być w Rosji. Może chodzić o tzw. produkty bez laktozy, które Rosja dopuszcza, a które okazały się wygodną furtką dla wielu producentów serów z całej Europy.