Państwowy Narodowy Holding Spożywczy ma powstać wokół Krajowej Spółki Cukrowej, jego powstanie zapowiedziano już w 2020 r. Początkowo wytypowano do niego kilkadziesiąt firm rolno-spożywczych kontrolowanych przez Skarb Państwa, ale ostatecznie na listę trafiło mniej niż 20. To spółki, które zajmują się produkcją cukru i cukierków, nasion, skrobi, produkcją rolną i młynarstwem. I choć już wiosną 2021 r. zgodę na powstanie nowego podmiotu wydał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, holding wbrew zapowiedziom nie powstał do końca półrocza.
Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" powodem były nie do końca rozwiązane różnice zdań pomiędzy Ministerstwem Rolnictwa, które część spółek nadzorowało, a Ministerstwem Aktywów Państwowych, które odpowiada za realizację projektu holdingu. Nie ułatwiał prac fakt, że początkowo to resort rolnictwa miał odpowiadać za powstanie holdingu, ale koncepcja się zmieniła.
Ostro do przodu
Teraz jednak wszystko powinno być już wyjaśnione, a prace powinny zdecydowanie przyspieszyć. – Zgodnie z wypracowaną koncepcją konsolidacja przebiega w oparciu o wiodącą rolę Krajowej Spółki Cukrowej jako największego podmiotu z udziałem Skarbu Państwa, działającego w ramach grupy kapitałowej w sektorze rolno-spożywczym – mówi Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych. – Proces będzie polegał na wniesieniu przez Skarb Państwa udziałów spółek na podwyższenie kapitału zakładowego KSC w zamian za akcje w podwyższonym kapitale zakładowym KSC, wyemitowane w ramach subskrypcji prywatnej skierowanej do Skarbu Państwa – dodaje. Proces był konsultowany ze stroną społeczną. Poparły go związki zawodowe i plantatorzy.
Czytaj także: Minister szykuje holding spożywczy i rewolucję u weterynarzy