W ciągu niemal 30-letniej współpracy z Walmartem McDonald’s uruchomił około 1000 punktów sprzedaży w sklepach giganta handlu detalicznego. Pandemia sprawiła, że setki z nich zostało właśnie przeznaczonych do zamknięcia, a tej fali redukcji, jak informuje „The Wall Street Journal”, oprzeć się ma około 150 punktów McDonald’s w Walmartach.
Gigant szybkiego jedzenia musi zamknąć setki swoich punktów sprzedaży z powodu zmian w zachowaniu konsumentów. Pandemia sprawiła, że w USA konsumenci w znaczącym stopniu przerzucili się na zakupy online, a burgery i inne dania fast food zamawiają przez aplikację albo w drive-thru. W efekcie lokale McDonald’s umieszczone w sklepach sieci Walmart przestały się opłacać.
Walmart nie rezygnuje jednak z przyciągania klientów do fizycznych lokalizacji za pomocą możliwości zjedzenia ciepłego posiłku w sklepie. Molly Blakeman, rzeczniczka Walmartu, potwierdziła CNBC, że wiele z lokalizacji opuszczonych przez McDonald’s będzie przekształcona w placówki innych sieci szybkiego jedzenia. Na część z nich ostrzą sobie już zęby sieci Taco Bell i Domino’s Pizza. Natomiast tam, gdzie Walmart nie widzi już potencjału dla fast foodu, umieszczane mają być punkty usługowe, np. wypożyczalnie narzędzi.
Jak zauważa serwis „The Hill”, Walmart odnotował w zeszłym roku fiskalnym 70 procentowy wzrost sprzedaży online. Waga tego kanału sprzedaży wzrosła znacząco z powodu pandemii, która sprawiła, że konsumenci czują się bezpieczniej dokonując zakupów przez internet.
McDonald’s, jak wynika z jego raportów finansowych, relatywnie dobrze radzi sobie w czasie pandemii pomimo różnych restrykcji związanych z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W USA udało się koncernowi osiągnąć nawet niewielki wzrost sprzedaży w porównaniu do 2019 roku (o 0,4 proc.), nieco gorzej radził sobie na świecie, w efekcie, według serwisu PRNEWSWIRE, jego ogólne przychody spadły w 2020 roku o 10 procent.