Wykorzystują furtkę w przepisach zakazujących importu żywności z krajów Unii, USA, Australii i Norwegii. Jest nią dopuszczenie na rynek zagranicznych serów nie zawierających laktozy. przy czym wymóg ten jest tak ogólny i nieprecyzyjny, że europejskie sery jadą na rosyjski rynek bez ograniczeń.

Według danych służby celnej, w 2014 r do Rosji wjechało 19,5 tys. ton sera bezlaktozowego. Rok wcześniej było go o... 7,5 raza mniej.

A ser bez laktozy, jak podaje gazeta Izwiestia, nie różni się w smaku od sera zawierającego laktozę. Dlatego wszyscy główni zagraniczni dostawcy sera przestawili się na produkcję bez laktozy. W 2014 r. do Rosji wjechały duże ilości serów bez laktozy, najlepszych marek: Grana Padano, Rockfort (analogowy Roquefort), Maasdam, mascarpone z Włoch, Danii, Niemiec i Francji - od producentów takich jak Arla Foods, Latteria Sociale Mantova, Lactalis Intenational.

W 2013 r Rosjanie kupili za granicą 260 tys. ton serów. W minionym roku import będzie niższy z powodu embarga, ale dzięki zaradności producentów i rosyjskich importerów, nie tak niski, jak się spodziewano.