Wprowadzone w sierpniu 2014 r rosyjskie embargo na unijną żywność postawiło w trudnej sytuacji branżę rybną Estonii. Trzeba było znaleźć nowe rynki dla 35 tys. ton morskich połowów. Aby wspomóc sektor, rząd przygotował pakiet dotacji na kwotę 200 tys. euro. Mają one być przeznaczone na magazynowanie połowów, podała agencja Delfi.
- Obecnie wczesną wiosną rozpoczynamy połowy śledzi, które pojawiają się na naszych wodach w krótkim czasie i dużej ilości. Ceny pewnie spadną rok do roku i rybacy będą mieli o ok. 30 proc. niższe zyski. Ale ważne, że znajdujemy nowe rynku sprzedaży - zapowiedział Waldur Noormagi szef Związku Rybaków Estonii.
Dodał, że pierwsze partie ryb z Estonii już zostały przesłane na nowe rynku - do Azji i Afryki.
- Pierwsze kontenery z naszymi szprotami z sosie pomidorowym płyną do Japonii. cena jest bardzo dobra, a co najważniejsze jest też duże zainteresowanie japońskich handlowców. Za dwa miesiące skierujemy też na ten rynek pierwszy kontener wędzonego pstrąga tęczowego - zapowiedział Noormagi.
Państwowa pomoc mająca zmniejszyć skutki rosyjskiego embarga daje rybakom możliwość przeniesienia na przyszły rok 15 proc. dopuszczalnej kwoty połowowej.