Obroty ze sprzedaży koniaku Rémy Martin, likieru Cointreau i rumu Mount Gay zwiększyły się w IV kwartale (do 31 marca) o 8,9 proc. do 251,5 mln euro. W porównywalnych warunkach wzrost organiczny wyniósł 9,8 proc., a analitycy liczyli na 5,2 proc.
Sprzedaż koniaku, głównego źródła zysków firmy, zwiększyła się o 12,3 proc. wobec 6,4 proc. w poprzednim kwartale głównie dzięki USA, które stały się największym rynkiem. Sprzedaż likierów i innych alkoholi wzrosła o 6,9 proc. po 4 proc. w poprzednim kwartale. Amerykanom spodobały się mocne alkohole w kolorze brązowym, których używają do koktajli. Duży sukces rynkowy osiągnął koniak 1738, pośrednia odmiana między VSOP i XO w cenie ok. 60 dolarów. Był przeznaczony na rynek amerykański, ale ostatnio zaczęto sprzedawać go też w Europie. Główne marki tej firmy osiągnęły 16 proc. wzrostu sprzedaży w Stanach ostatnim roku.
W Chanach sprzedaż koniaków i artykułów luksusowych zmalała po rządowej kampanii walki z korupcją od 2014 r. Odczuli to wszyscy producenci alkoholi, w tym najwięksi Diageo i Pernod Ricard.
Rémy Martin zajmuje w Chinach drugie miejsce za Hennessym (LVMH), ale przed Martellem (PR), Courvoisierem i Salignakiem należącymi do japońskiej Beam Suntory. Chińczycy przypomnieli sobie smak tego koniaku. Po 3 trudnych latach jego sprzedaż rośnie głownie dzięki wersji pośredniej „Club" podobnej do 1738, w cenie ok. 80 euro, która ma zająć miejsce droższych trunków XO, Louis XIII, trudniejszych do sprzedania z racji kampanii antykorupcyjnej. Grupa odnotowuje wyraźną poprawę sprzedaży hurtowej do sklepów detalicznych
Francuzi zbierają również owoce inicjatyw marketingowych i kampanii reklamowej na świecie super luksusowego koniaku Louis XIII w cenie ponad 2 tys. euro butelka.