#RZECZoBIZNESIE: Łukasz Dominiak: Przyrost produkcji drobiu idzie na eksport

Od 2004 r. potroiliśmy swoją produkcję. To jest ewenement na skalę światową – mówi Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 30.11.2017 15:02 Publikacja: 30.11.2017 14:58

#RZECZoBIZNESIE: Łukasz Dominiak: Przyrost produkcji drobiu idzie na eksport

Foto: tv.rp.pl

Gość ocenił, że rynek drobiu w perspektywie średnioterminowej to branża sukcesu. - Od momentu wstąpienia do UE odnotowujemy nieustanny przyrost produkcji, powyżej 10 proc. rocznie. Od 2004 r. potroiliśmy swoją produkcję. To jest ewenement na skalę światową. Jesteśmy zdecydowanym liderem produkcji drobiarskiej. W ubiegłym roku wyprodukowano 2,5 mln ton mięsa drobiowego i to tylko w zakładach, gdzie zatrudnienie przekracza 50 osób. Dodać jeszcze można nieujmowane w statystyka GUS 200-300 tys. ton - mówił Dominiak.

W tym roku osiągniemy poziom spożycia 30 kg w przeliczeniu na 1 mieszkańca. W USA to jest ponad 40 kg, a w Izraelu ponad 60 kg. - Jeszcze trochę tego drobiu możemy zjeść – stwierdził gość.

 

Blisko 50 proc. produkcji wysyłamy poza granice. - To rośnie. Przyrost produkcji jest zagospodarowany głównie przez eksport i jego dynamika jest istotna. W 2004 r. to było tylko 16 proc. - przypomniał.

Gość podał, że ok. 80 proc. eksportu trafia do krajów Unii Europejskiej. 
- Wejście na rynek chiński jest bardzo istotne. Ten rynek jest niezwykle wymagający. Procedury wejścia są wieloletnie, bardzo złożone. Jesteśmy w gronie zaledwie kilku państw na świecie, jedynym z unii, który ma dostęp do tego rynku – mówił Dominiak.
- Wietnam to też interesujący rynek, który ma blisko 100 mln mieszkańców. Warto stawiać na Azję – dodał.


Protekcjonizm na tych rynkach objawia się w różny sposób. - Względy sanitarne czasem wykorzystywane są do blokady tych rynków. Od lipca Polska jest wolna od grypy ptaków, ale niektóre kraje udają, że nie widzą tego – przypomniał gość.



Dominiak mówił, że z wielką obawą przyjął informację o projekcie ustawy zamierzającej ograniczyć ubój religijny i produkcję zwierząt futerkowych. - Dla branży drobiarskiej te aspekty są niezwykle istotne. Odcina to nas od rynków muzułmańskich, czyli 2 mld ludzi na świecie. Z dnia na dzień możemy być pozbawieni tych kierunków eksportowych. Trzymamy kciuki, żeby posłowie poszli po rozum do głowy i zastanowili się nad tym jak to wpłynie na polską gospodarkę – mówił.


Gość ma nadzieję, że będziemy rosnąć dalej i staniemy się potęgą w wymiarze globalnym. - Liderzy to Brazylijczycy i Amerykanie, gonimy ich. Jesteśmy gotowi powalczyć z nimi jakością – mówił.
Przetworzone produkty to jest pomysł na rozwój. - Wielka Brytania jest dla nas rynkiem najważniejszym w kontekście tych produktów z 40 proc. udziałem. Jeżeli po Brexit będzie traktowana jako państwo obłożone taryfami importowymi, to dla nas byłby duży problem - ocenił.

Porównując do liderów w UE, gdzie mamy 2-3 firmy na rynku, w Polsce obserwujemy rozdrobnienie. - Mamy 30-40 liderów, a firm w ogóle jest ponad 100, które zajmują się ubojem drobiu. Konsolidacja już ma miejsce i na pewno pójdzie to dalej w tym kierunku. Aktywny jest zewnętrzny kapitał. Mamy doniesienia o inwestycjach z zewnątrz. Dużo się dzieje w branży. Można to ocenić jako początek zmian, które nadejdą - podsumował Dominiak.

Gość ocenił, że rynek drobiu w perspektywie średnioterminowej to branża sukcesu. - Od momentu wstąpienia do UE odnotowujemy nieustanny przyrost produkcji, powyżej 10 proc. rocznie. Od 2004 r. potroiliśmy swoją produkcję. To jest ewenement na skalę światową. Jesteśmy zdecydowanym liderem produkcji drobiarskiej. W ubiegłym roku wyprodukowano 2,5 mln ton mięsa drobiowego i to tylko w zakładach, gdzie zatrudnienie przekracza 50 osób. Dodać jeszcze można nieujmowane w statystyka GUS 200-300 tys. ton - mówił Dominiak.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”