Reklama

Bodnar: nieopublikowanie wyroku TK ws. aborcji to nie jest wyjście

Czeka nas głęboka debata na temat dopuszczalności aborcji - uważa rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Jego zdaniem do uśmierzenia społecznych emocji rozbudzonych po wyroku TK nie wystarczy techniczna zmiana ustawowa.

Publikacja: 27.10.2020 11:35

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Foto: tv.rp.pl

dgk

- Zostały rozbudzone tak potężne i nieprawdopodobne emocje społeczne, moim zdaniem większe niż w lipcu 2017 roku, gdy ludzie protestowali przeciwko reformie sądownictwa - powiedział Adam Bodnar w TVN. - Wydaje mi się, że te emocje nie będą uśmierzone przez techniczną zmianę ustawową, która i tak przesunie granice dopuszczalności aborcji w stosunku do tego, co było jeszcze 21 października bieżącego roku  - dodał.

Ustępujący Rzecznik Praw Obywatelskich powiedział też, że jego zdaniem uczestnicy masowych protestów, także w małych miejscowościach, protestują przeciwko podważeniu kompromisu aborcyjnego, który w polskim prawie istnieje od 26 lat.

- Może nawet postulują, żebyśmy wreszcie na poważnie zaczęli dyskutować o różnych kwestiach, związanych z tematyką edukacji seksualnej, ochrony życia - mówił.

Dlatego, zdaniem Bodnara, obywateli czeka głęboka debata na temat dopuszczalności aborcji.

- Ale to debata, która nas będzie wzmacniała jako społeczeństwo i wspólnotę, a nie dzieliła - zaznaczył.

Reklama
Reklama

Jak dodał, nie jest przekonany do pomysłu referendum w sprawie aborcji. Proponuje, by w celu wyjaśnienia, na co się godzi społeczeństwo, a na co nie, stworzyć panel obywatelski, tzw. citizens' assembly, wzorowany na Irlandii.

- On ma to do siebie, że polega na pogłębionej dyskusji z udziałem naukowców, ekspertów, prawników, bioetyków i grupy stu wybranych obywateli, którzy są wybierani przez specjalnie do tego powołaną firmę i mają reprezentować cały przekrój społeczeństwa - wyjaśnił RPO.

Pytany, czy jest sposób, by werdykt TK nie zaczął obowiązywać, Bodnar stwierdził, że nie ma na to pomysłu.

- Wiem, że w debacie publicznej pojawiają się pomysły typu niepublikowanie wyroku, ale jeżeli uznajemy, że publikacja wyroku to jest czynność wyłącznie techniczna i że tutaj nie ma miejsca na jakąś dyskrecję ze strony premiera, no to trochę nie wyobrażam sobie, żeby ten wyrok miał być nieopublikowany. Niepublikowanie wyroku będzie też złamaniem konstytucji - mówił. - Nie możemy w ten sposób podchodzić, że teraz sobie selektywnie wybieramy, które wyroki publikujemy, a które nie. Jesteśmy w okresie całkowitego rozedrgania konstytucyjnego. Było już wiele sytuacji, gdy konstytucja była ignorowana - wskazywał Adam Bodnar.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama