Państwo polskie od lat walczy jak może z plagą tzw. alimenciarzy, którzy jak ognia unikają płacenia świadczeń na swoje dzieci. Niestety, okazuje się, że drugą ręką może sięgnąć do kieszeni tych, którym po latach udało się wywalczyć pieniądze od nierzetelnych ojców czy matek. Fiskus ma bowiem prawo pobrać PIT od odsetek od zaległych alimentów. Potwierdził to we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny.
Kanwą sporu była interpretacja podatkowa. We wniosku podatnik wyjaśnił, że w pierwotnym rozliczeniu rocznym za 2014 r. wykazał jako przychód odsetki od zaległych alimentów. Odsetki w wysokości ponad 20 tys. zł zostały wyegzekwowane i wpłacone na rachunek bankowy podatnika przez komornika. Zaległe alimenty obejmowały okres dzieciństwa i nauki przed 25. rokiem życia wnioskodawcy.