Zastępczyni RPO dr Hanna Machińska wystąpiła w tej sprawie do dyrektora generalnego Służby Więziennej gen. Jacka Kitlińskiego. Podkreśliła, że matki z małymi dziećmi są objęte konstytucyjną zasadą szczególnej pomocy ze strony władz publicznych (art. 71 Konstytucji RP).
Czytaj także: RPO pyta o widzenie aresztowanego z najbliższymi
Do Biura RPO wpłynęły wnioski od matek, które ze swymi małymi dziećmi przybywają do więzień na widzenia z osobami pozbawionymi wolności. Kobiety skarżyły się, że po kilku godzinach w podróży i oczekiwania na widzenie nie mają zapewnionych właściwych warunków do opieki nad dziećmi. Poczekalnie dla osób odwiedzających nie są bowiem przystosowane na dłuższy pobyt matek z małymi dziećmi. Nie ma tam np. wyodrębnionego miejsca do karmienia i przewijania dziecka czy stanowiska do podgrzewania posiłków lub napojów.
Ponadto matki wskazywały, że na sale widzeń nie mogły zabrać ze sobą wcześniej przygotowanego dla dziecka posiłku ani jednorazowej pieluchy. Były informowane przez funkcjonariuszy, że przewinięcie dziecka musi nastąpić albo przed widzeniem, albo po nim.
Uzyskane w toku postępowania wyjaśniającego przez Rzecznika informacje od dyrektorów okręgowych Służby Więziennej potwierdziły część zarzutów. Chodzi zwłaszcza o brak zgody na wnoszenie na salę widzeń produktów żywnościowych dla dzieci (mleko, wody w butelce itp.) oraz artykułów higienicznych, jak np. jednorazowe pieluchy.