Mafia lekowa - Ziobro wypowiada wojnę

Do dziesięciu lat więzienia ma grozić temu, kto wywiezie z kraju lek mogący być niedostępny w Polsce.

Publikacja: 22.03.2018 07:15

Mafia lekowa - Ziobro wypowiada wojnę

Foto: Adobe Stock

– Nie można tolerować sytuacji, gdy brakuje w kraju leków dla ciężko chorych, bo zostały przez przestępców wyprowadzone za granicę na handel – mówił w środę na konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł, wiceminister. I przedstawił projekt pozwalający z tym skończyć. Przepisy powstały we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym.

Ceny większości leków są w Polsce znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Wynika to z polityki państwa polegającej m.in. na refundowaniu. Medykament, który można u nas kupić za 100 zł, w Niemczech może kosztować nawet 100 euro. Stąd wywóz leków za granicę staje się opłacalny.

Problem dotyczy głównie preparatów antynowotworowych, przeciwzakrzepowych, przeciwastmatycznych, nowoczesnych insulin. Minister mówi nawet o istnieniu mafii lekowej. Co proponuje?

Zamierza walczyć z przestępczymi hurtowniami, których właściciele są praktycznie bezkarni. Po zmianie nie będą mogły zaopatrywać się w produkty lecznicze u detalistów, m.in. w aptekach. Zakaz ten obejmie też przesunięcia międzymagazynowe w  jednej firmie, np. z apteki do hurtowni tego samego właściciela.

Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje również surowe kary. Każdy, kto wbrew prawu nabywa, zbywa, przywozi, wywozi lub przechowuje produkt leczniczy, będzie podlegał karze od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Przy przestępstwach na dużą skalę – od sześciu miesięcy do ośmiu lat. A jeśli będzie ono dotyczyło leku zagrożonego brakiem dostępności w Polsce (wykaz takich leków prowadzi MZ), sprawcy będzie grozić od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Projekt wzmacnia też pozycję inspektorów Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej. I tak np. do trzech lat więzienia będzie grozić za utrudnianie czynności służbowych inspektorów farmaceutycznych. Na dwa lata więzienia narazi się hurtownik czy aptekarz zacierający ślady nieprawidłowości, np. otwierając zaplombowany magazyn czy chowając wykryte leki. Przedsiębiorcy, który w wyznaczonym terminie nie przekaże dokumentów, danych lub informacji wskazanych przez inspektora PIF, zagrozi do 50 tys. zł kary. Za uporczywe uchylanie się od obowiązku – nawet do 300 tys. zł.

PIF będzie mogła korzystać przy kontrolach z pomocy funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Częste są bowiem przypadki stosowania wobec kontrolerów gróźb, uniemożliwiania im wstępu do hurtowni czy ograniczania swobody poruszania się po sprawdzanym obiekcie.

etap legislacyjny: prace wewnątrzresortowe

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej