Dziennikarka przyznała, że emocje podczas wczorajszej rozprawy w sądzie były ogromne, co widać nie tylko po Tomaszu Komendzie, ale także po jego bliskich, którzy bardzo go wspierają. Można było zauważyć, że jest on bardzo zagubiony.
- Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy Komendy ogłosił 5 minut przerwy, po której ogłosił wyrok. Były łzy radości, ale też złości – mówiła.
Łukaszewicz wskazała, że będą teraz wyjaśniane okoliczności, przez które doszło do pomyłki.
Osiemnaście lat temu policja zaczęła szukać śladów celem ujęcia sprawcy. Na ciele zamordowanej Małgosi znaleziono odcisk szczęki oraz DNA. Żaden z tych śladów nie pasował do końca do Tomasza Komendy.
Do sprawy wrócono, ponieważ rodzice dziewczynki zwrócili się do prokuratury wskazując, że w sprawie było więcej sprawców. Wówczas na jaw zaczęły wychodzić pomyłki sprzed lat.