Reklama
Rozwiń
Reklama

Michał Woś wciąż nie usłyszał zarzutów. Kpi z ekipy Bodnara

Michał Woś, którego od prawie 40 dni nie chroni już immunitet poselski, wciąż nie usłyszał zarzutów prokuratorskich. Śledczy chcieli mu je przedstawić w poniedziałek, ale jak przyznali druga już "próba doręczenia wezwania podejrzanemu na wskazany adres zamieszkania okazała się bezskuteczna".

Publikacja: 06.08.2024 11:58

Michał Woś

Michał Woś

Foto: PAP/Paweł Supernak

dgk

Polityk Suwerennej Polski dostał  wezwanie do prokuratury na 5 sierpnia 2024 r.  Śledczy zamierzali go przesłuchać i przedstawić zarzuty związane związane z finansowaniem zakupu ze środków Funduszu Sprawiedliwości oprogramowania Pegasus. Wcześniej, na początku lipca, prokuratura otrzymała z Sejmu czerwcową uchwałę o uchyleniu posłowi Wosiowi immunitetu. 

Michał Woś za późno odebrał awizo

- Na początku lipca wezwaliśmy pana Wosia po raz pierwszy i następnie, gdy pan poseł się nie stawił, to prokurator skierował wezwanie na nowy termin — przekazał na antenie TVN rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. 

Czytaj więcej

Immunitet Michała Wosia. Uchwała Sejmu trafiła do prokuratury

Michał Woś tłumaczył, że nie przyszedł do prokuratury w pierwszym terminie, bo awizo  odebrał po terminie przesłuchania.

Jak ustaliła redakcja Wirtualnej Polski, czynności ogłoszenia zarzutu i przesłuchania Michała Wosia zostały zaplanowane na  5 sierpnia, ale i tego dnia były wiceminister sprawiedliwości nie przyszedł.

Reklama
Reklama

- Próba doręczenia wezwania podejrzanemu na wskazany adres zamieszkania okazała się bezskuteczna - powiedział portalowi rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Czytaj więcej

Nowy ruch prokuratury w sprawie aresztu dla Marcina Romanowskiego

Obrońca na urlopie, Michał Woś nie zgodził się na zastępcę

Jednocześnie prokurator poinformował, że o terminie ogłoszenia zarzutu został skutecznie zawiadomiony obrońca posła Wosia. Złożył nawet wniosek o zmianę terminu i wyznaczenie nowego po 14 sierpnia 2024 roku z uwagi na zaplanowany urlop. Prokurator przypomniał mu w odpowiedzi, że  w przypadku urlopu obrońca ma obowiązek wyznaczyć zastępcę. Na reprezentowanie przez zastępcę nie zgodził się jednak Michał Woś.

- Przesłał zmodyfikowane pełnomocnictwo do obrony, wykluczające ustanowienie zastępstwa obrońcy do udziału w czynności przesłuchania - wyjaśnił rzecznik PK w rozmowie z Wirtualną Polską.

Wczoraj Michał Woś zamieścił komentarz na X, w którym pisze w kpiącym tonie:  "Farsa trwa. Dziennikarze dzwonią, bo mają cynk, że na dziś miałem jakieś wezwanie z neoprokuratury, o którym mnie nie poinformowano. Mój adwokat zaoferował nawet uzgodnienie terminu telefonicznie, ale odmówili. Bodnarowcy widać potrzebują show".

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama