Podczas rozprawy Antoni K. tłumaczył, że stosuje leczniczą marihuanę, a jego zatrzymanie nie wynikało z ewentualnych nieprawidłowości związanych z jego jazdą samochodem, a anonimowego donosu. Osoba, która miała złożyć donos miała wykorzystać fakt o leczeniu skazanego i oskarżyć go o prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna dodał, że w ten sposób został zrównany z kierowcami, którzy prowadzą w stanie nietrzeźwości czy też pod wpływem narkotyków. Stosowanie leczniczej marihuany ma znacząco poprawiać jakość życia aktora, przy czym miał on także nigdy nie prowadzić samochodu przed upływem ośmiu godzin od zażycia lekarstwa.
Sędzia Beata Machowska Nowak wskazała, że zebrany materiał dowodowy w postaci zeznań świadków oraz opinii biegłych nie budzą wątpliwości, ale zachowanie psychomotoryczne sprawcy ma wpływ na popełniony czyn. Przy czym jak wskazała wartość stężenia marihuany w organiźmie miała zostać dwukrotnie przekroczona.
Czytaj więcej
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Antoniemu Królikowskiemu o uchylanie się od płacenia alimentów na rzecz swojego syna oraz żony. Jak informuje prokuratura, zaległość ma sięgać co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Jak podkreśliła, znaczenia nie miało także w jaki sposób wymiar sprawiedliwości dowiedział się o zachowaniu skazanego, czy odbyło się to w wyniku donosu czy też działań funkcjonariuszy. Zażywanie leczniczej marihuany jest legalne, natomiast nielegalne jest prowadzenie pojazdów pod jej wpływem, podsumowała sędzia.