Wyrzuciła psa z 4. piętra. Sąd orzekł karę więzienia

W Sądzie Rejonowym w Aleksandrowie Kujawskim zapadł wyrok w sprawie Marty Ch. która wyrzuciła psa z balkonu na czwartym piętrze. Pies nie przeżył upadku, umierał w męczarniach.

Publikacja: 11.01.2023 11:13

Wyrzuciła psa z 4. piętra. Sąd orzekł karę więzienia

Foto: Adobe Stock

O poniedziałkowym wyroku donosi aleksandrowskie wydanie portalu naszemiasto.pl.  Marta Ch. została skazana na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zakazał jej także posiadania zwierząt przez 10 lat i nakazał zapłatę nawiązki na rzecz schroniska. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło 14 lipca 2022 roku w jednym z mieszkań w Ciechocinku. Marta Ch. od razu przyznała, że to ona wyrzuciła z balkonu mieszkania w Ciechocinku 10-letniego kundelka Oskara należącego do Dariusza K. Kobieta nie pamiętała, dlaczego tak postąpiła. Jak powiedziała była pijana i pod wpływem leków (w chwili zatrzymania miała około 3 promili alkoholu), pies miał ją denerwować swoim piszczeniem.

Czytaj więcej

Sądy są zbyt łaskawe dla oprawców czworonogów

Dariusza K. nie było w domu, gdy pies został wyrzucony z balkonu, ale "Gazeta Pomorska" dotarła do jego zeznań. Według niego, Marta Ch. miała nosić psa na rękach. Pies nie lubił jednak zapachu alkoholu i mógł sam wyskoczyć z rąk kobiety.  

Pies Oskar zdychał w ogromnym cierpieniu. Spadając, uderzył w barierkę balkonu niżej. Miał złamany kręgosłup, przerwany rdzeń kręgowy, pęknięte narządy. - Przez około 15 minut od upadku pies konał w męczarniach - podkreślała adwokat Anita Engler, pełnomocnik Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt.

Prokurator Sławomir Dryzner podkreślił, że kobieta mogła przewidzieć, że pies dozna ciężkich obrażeń ciała, biorąc pod uwagę wysokość, z jakiej spadł pies oraz betonowe podłoże. Zdaniem prokuratury tylko Marta Ch. mogła wyrzucić psa z balkonu.

- Kobieta była już karana. Kara pozbawienia wolności pokaże, że zwierzęta są podmiotem, nie można ich bić, znęcać się nad nimi, bo denerwuje i przeszkadza, a przez to wyrzucić, jak rzecz, przez balkon - tłumaczył prokurator Dryzner.

O poniedziałkowym wyroku donosi aleksandrowskie wydanie portalu naszemiasto.pl.  Marta Ch. została skazana na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zakazał jej także posiadania zwierząt przez 10 lat i nakazał zapłatę nawiązki na rzecz schroniska. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło 14 lipca 2022 roku w jednym z mieszkań w Ciechocinku. Marta Ch. od razu przyznała, że to ona wyrzuciła z balkonu mieszkania w Ciechocinku 10-letniego kundelka Oskara należącego do Dariusza K. Kobieta nie pamiętała, dlaczego tak postąpiła. Jak powiedziała była pijana i pod wpływem leków (w chwili zatrzymania miała około 3 promili alkoholu), pies miał ją denerwować swoim piszczeniem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?