Reklama

#RZECZoPrawie: musimy bać sie nowej reformy procesu karnego

Jutro wracamy do „starego” procesu karnego. Co na to twórcy reformy i co z tych zmian zostało? Z Ewą Usowicz rozmawiał prof. Paweł Wiliński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, jeden z twórców poprzedniej reformy.

Aktualizacja: 14.04.2016 16:22 Publikacja: 14.04.2016 14:03

Prof. Paweł Wiliński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Prof. Paweł Wiliński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Foto: rp.pl

- Reforma, którą cofnięto nie miała szczęścia. Wprowadziliśmy zmiany, których przygotowanie zajęło sporo czasu.

- Wymiar Sprawiedliwości przygotowywał się do niech chociażby przez system szkoleń. Ponieśliśmy koszty.

- Niestety rozszerzona kontradyktoryjność została w większej części cofnięta w nowych przepisach.

- Teraz będziemy mieli trzy różne porządki, w których będą pracować sądy. Nie trudno będzie o pomyłki.

- Najgorsze jest to, że usunięto koncesje nadzwyczajnego złagodzenia kary. Sądy będą zapychane w sprawach oczywistych. Oskarżeni będą przewlekać sprawy.

Reklama
Reklama

- W toku poprzednich zmian uświadomiono sądom, że kontradyktoryjność może świetnie działać. Może jeszcze kiedyś wróci.

- Jeśli chodzi o najnowszą nowelę to dobrym pomysłem są przepisy dot. przechowywania danych świadków. Niestety przywrócono konieczność wglądu do pełnych akt spraw.

- Pilna zmiana w procedury karnej, którą podpowiedziałbym ministrowi, to przywrócenie koncesji, nadzwyczajnego łagodzenia kar w trybach konsensualnych.

- Dziś chyba musimy bać się tego, że wraca stare.

prof. Paweł Wiliński w #RZECZoPrawie

 

Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama