Górna granica kary będzie podniesiona z dwóch do trzech lat – zakłada rządowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, którego pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie.
Jeżeli zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami byłoby dokonywane ze szczególnym okrucieństwem, sprawca trafi za kratki nawet na pięć lat. Sąd ma przy tym obowiązkowo orzekać wobec niego zakaz posiadania zwierząt. Wprawdzie już dziś taka kara jest przewidziana, ale sąd nie musi jej stosować.
Orzeczenie zakazu posiadania zwierząt może dotyczyć tylko niektórych gatunków.
Są także przewidziane zmiany w nawiązkach na rzecz ochrony zwierząt, orzekanych przy okazji skazania. One też mają być obligatoryjne. Dolna ich granica została podniesiona z 500 do 1000 zł.
Projekt ma jednak fragmenty, które niekoniecznie muszą służyć ochronie zwierząt. Jeżeli osoba, która została skazana za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami, łamie zakaz posiadania zwierząt, zwierzęta te są jej odbierane. Nowelizacja zakłada, że po upływie okresu, na jaki orzeczono zakaz, czyli zazwyczaj kilku lat, zwierzęta wracają do sprawcy.