Reklama

Radca prawny i informatyk z zarzutami prokuratorskimi ws. prania pieniędzy za prace dyplomowe na zlecenie

Radca prawny, specjalizujący się w spółkach offshore działających w rajach podatkowych, odegrał kluczową rolę w procederze prania brudnych pieniędzy pochodzących z pisania na zamówienie prac dyplomowych i rozpraw doktorskich. Został zatrzymany wraz z informatykiem, który stworzył system zarządzający zleceniami - informuje Prokuratura Krajowa.

Aktualizacja: 25.03.2021 10:02 Publikacja: 25.03.2021 08:59

Radca prawny i informatyk z zarzutami prokuratorskimi ws. prania pieniędzy za prace dyplomowe na zlecenie

Foto: Adobe Stock

dgk

Śledztwo  Prokuratury Okręgowej w Krakowie dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej. Polegała ona na odpłatnym tworzeniu gotowych prac dyplomowych: licencjackich, inżynierskich, magisterskich, a nawet rozpraw doktorskich, przy wykorzystaniu specjalnie do tego stworzonego systemu informatycznego. Za pośrednictwem  systemu członkowie grupy odbierali zlecenia, a następnie przydzielali je konkretnym redaktorom, którzy tworzyli spisy treści, konspekty, rozdziały i całe prace dyplomowe.

Czytaj też: Studenci kupują prace magisterskie. Zajmą się tym śledczy

Prace przedkładano promotorom na wyższych uczelniach. Stanowiły podstawę do nadania przez rektorów tytułów zawodowych licencjata, inżyniera, magistra i tytułu naukowego doktora oraz wydania dyplomów ukończenia studiów wyższych. Rektorzy uczelni byli w ten sposób podstępnie wprowadzani w błąd co do rzeczywistego autorstwa prac.

Dotychczas zidentyfikowano ponad 11 tys. wpłat dokonanych przez kilka tysięcy zleceniodawców.

Radca prawny zorganizował schemat wyprowadzania otrzymanych od zleceniobiorców wpłat na zagraniczny rachunek bankowy za pośrednictwem instytucji bankowej. Doprowadził do "wyprania" w ten sposób ponad 7 mln złotych.

Reklama
Reklama

17 marca prawnik został zatrzymany i usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Nie przyznał się do popełnienia tych czynów. Wyszedł z aresztu po wpłaceniu 2 mln zł poręczenia majątkowego.

Informatykowi postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pomocnictwa do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Jego rola polegała na stworzeniu systemu informatycznego zarządzającego zleceniami oraz tworzeniu stron internetowych wykorzystywanych w przestępczej działalności grupy. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama