Reklama
Rozwiń
Reklama

Prokuratura o wypadku przy Moście Dębnickim: Patryk P. kierował pijany

Prokuratura Okręgowa w Krakowie potwierdziła wczorajsze doniesienia mediów o 2,3 promila alkoholu we krwi kierowcy samochodu, który w sobotę rozbił się przy Moście Dębnickim w Krakowie. Kierowcą tym miał być Patryk P. Wraz z nim zginęło trzech pasażerów.

Publikacja: 21.07.2023 10:36

Znicze w miejscu wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie, gdzie zginęło czterech młodych mężczyzn

Znicze w miejscu wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie, gdzie zginęło czterech młodych mężczyzn

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

dgk

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 15 lipca nad ranem. Kierowca Renault Megane jadącego Aleją Krasińskiego w kierunku Mostu Dębnickiego stracił panowanie nad pojazdem, potrącił słupki zawężające jezdnię, przejechał przez skrzyżowanie w lewą stronę uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych. 

Czytaj więcej

Chcą adrenaliny - zabijają innych. Statystyki wypadków popełnionych z winy młodych kierowców przerażają

Jak informowała Prokuratura Okręgowa w Krakowie, wstępną przyczyną śmierci kierowcy i trzech pozostałych młodych mężczyzn (w wieku od 20 do 24 lat) były obrażenia wielonarządowe ciała, głowy i kręgosłupa. 

W piątek podano oficjalne wyniki badań toksykologicznych ofiar. Trzy z nich w tym kierujący samochodem Patryk P., syn celebrytki Sylwii Peretti, były pijane. 24-letni Patryk P. miał 2,3 promila alkoholu etylowego we krwi, a w moczu 2,6 promila.  Takie dane podawał wczoraj "Fakt". Dziennik twierdził też, że u pasażera Michała G. stwierdzono 1,3 promila we krwi i  1,6 promila w moczu, a u Aleksandra T. - 1,4 promila w krwi i 1,2 promila w moczu.

Trzeźwy był trzeci mężczyzna, który pierwotnie prowadził samochód, lecz  - jak wynika z nagrania z monitoringu ulicznego - tuż przed wypadkiem  zamienił się miejscami z Patrykiem P.

Reklama
Reklama

Prokuratura, która prowadzi w związku z wypadkiem śledztwo w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku przez kierującego pojazdem, nie ujawniła jeszcze prędkości, z jaką jechało Renault Megane. Zostanie to podane do publicznej wiadomości po analizie materiału dowodowego oraz opinii biegłych.

Władze Krakowa opublikowały na Facebooku nagranie tragicznego w skutkach rajdu "ku przestrodze i z prośbą o zachowanie bezpieczeństwa na drogach":

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama