?Mieszkanka Krakowa uszkodziła auto.
– Nie zauważyłam dziury w drodze nieopodal mojego bloku. Pojawiła się, gdy stopniał śnieg – opowiada. Niestety, naprawa będzie mnie słono kosztować. Od kogo mogę domagać się odszkodowania, aby pokryć jej koszty? – pyta.
Czyja droga
Przede wszystkim trzeba ustalić, czyja jest droga. Jeżeli uliczka obok bloku czytelniczki znajduje się na osiedlu spółdzielczym lub wspólnoty, to swoje roszczenie powinna zgłosić w ich siedzibie. Gdyby jednak uszkodziła auto na drodze miejskiej, to powinna udać się z wizytą do zarządu dróg miejskich.
– W zeszłym roku w Krakowie wypłaciliśmy 448 odszkodowań na łączną kwotę 600 tys. zł. Średnio wyniosło 1200 zł – mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Dodaje, że aby otrzymać odszkodowanie, trzeba złożyć wniosek zawierający dokładny opis zdarzenia (gdzie do niego doszło, kiedy, co zostało uszkodzone i jaka jest wstępna wycena szkody). Trzeba też zrobić zdjęcia, na których widać uszkodzenie i feralną drogę z dziurą, i dołączyć je do wniosku. Często zarządy, a tak jest w wypadku krakowskiego, zamieszczają na stronie internetowej informacje, jaskie dokumenty trzeba będzie przedstawić, oraz wzór wniosku.
Nie zaszkodzi też wezwać policję. W protokole opisze okoliczności zdarzenia, uszkodzenia samochodu, panujące warunki atmosferyczne i zachowanie kierowcy. Protokół warto dołączyć do wniosku.