W obwodzie szkolnym mieszkało bowiem tylko sześcioro dzieci, dwoje było spoza obwodu. Toteż, choć dyrektor szkoły przedstawił listę ośmiorga dzieci zgłoszonych do I klasy, burmistrz kategorycznie odmówił jej utworzenia ze względów ekonomicznych. Wskazał też dzieciom zamieszkałym w obwodzie inną szkołę podstawową.
Wojewoda warmińsko-mazurski nie zaakceptował takiego rozwiązania i zaskarżył zarządzenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
Wprawdzie zatwierdzanie arkuszy organizacji szkoły należy wyłącznie do organu wykonawczego gminy, ale zarządzenie podlega nadzorowi wojewody – argumentował.
Burmistrz zwrócił natomiast uwagę, że arkusz organizacji szkoły musiał być zatwierdzony do 29 maja 2019 r. Natomiast chęć posłania dziecka do I klasy w tej konkretnej szkole rodzice zadeklarowali dopiero w sierpniu. Poza tym szkoła powstała w wyniku przekształcenia gimnazjum, toteż zastosowanie znajduje ustawa – przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe. Umożliwiają one, w okresie do roku szk. 2025/2026, podjęcie decyzji o nieutworzeniu oddziału I klasy. Likwiduje to obowiązek przyjmowania dzieci do I klasy z urzędu – przekonywał burmistrz.
Sąd przyznał jednak rację wojewodzie i ocenił, że zarządzenie zostało wydane z istotnym naruszeniem prawa. Było bowiem sprzeczne z aktem prawa miejscowego – uchwałą rady miejskiej o dostosowaniu sieci szkół do nowego ustroju szkolnego.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym uchwała lub zarządzenie organu gminy sprzeczne z prawem jest nieważne. W uchwale jednoznacznie określono, że ta konkretna szkoła podstawowa ma być ośmioletnia, o pełnej strukturze organizacyjnej. Pozbawienie jej I klasy narusza także uprawnienia sześciorga dzieci z obwodu szkoły, które musiały ją zmienić na inną – stwierdził sąd. Wiązało się to też z koniecznością dłuższej drogi do szkoły.