Studia prawnicze: na zaoczne można się dostać nawet w październiku

O jedno miejsce na administracji stacjonarnej I stopnia na Uniwersytecie Śląskim ubiega się aż siedmiu kandydatów.

Publikacja: 16.07.2013 09:12

Studia prawnicze: na zaoczne można się dostać nawet w październiku

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Duża konkurencja jest także wśród tych, którzy chcą studiować bezpłatnie administrację. Na uniwersytetach przygotowano 2950 miejsc na studiach I stopnia. Zarejestrowało się 8435 kandydatów. Absolwenci jednak mogą rejestrować się w systemach rekrutacyjnych kilku uczelni. Oznacza to, że średnia wynosi 2,8 na jedno miejsce. Jak wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, taki sam wskaźnik kandydatów na jedno miejsce był rok temu.

Dziekani niektórych wydziałów prawa są zaskoczeni taką liczbą chętnych do studiowania administracji. Na Uniwersytecie Śląskim, na którym o jedno miejsce na tym kierunku walczy aż siedmiu kandydatów (636 kandydatów na 90 miejsc), rozważane jest nawet zwiększenie limitów.

2,9 tys. miejsc przygotowały w sumie publiczne uczelnie na kierunku administracja I stopnia (tryb stacjonarny)

– Przygotowaliśmy już odpowiednie pismo do rektora, być może uda nam się zwiększyć limit przyjęć nawet do 150 miejsc – mówi Czesław Martysz, dziekan WPiA UŚ. – Być może większe zainteresowanie administracją wiąże się ze słabnącym zainteresowaniem studiami na uczelniach prywatnych. Rangę odzyskuje dyplom uniwersytecki – dodaje dziekan Martysz.

Także na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego nie łatwo dostać się na administrację: o jedno miejsce walczy niemal pięć osób (4,96). Zgłosiło się bowiem aż 992 kandydatów (tylko na UWr było więcej, bo 1018), a miejsc jest 200.

Wśród kandydatów powszechna jest jednak tendencja do rejestrowania się w systemie rekrutacyjnym na kilku kierunkach i kilku uczelniach.  Po rejestracji i wniesieniu opłaty muszą dostarczyć dokumenty i to, gdzie je złożą, pokazuje, jakiego dokonali wyboru. Dlatego też uczelnie w pierwszym etapie kwalifikują więcej osób, niż przewidywałby limit.

Na niektórych uczelniach trwa już nabór na studia niestacjonarne, np. na Uniwersytecie Warszawskim kandydaci mogą zgłaszać się do 17 lipca, na Warmińsko-Mazurskim do 19 lipca, na Śląskim do 26 lipca. Zazwyczaj jednak są to pierwsze etapy i będą nabory także jesienią.

4,5 tys. miejsc przygotowały publiczne uczelnie na jednolitych studiach magisterskich kierunku prawo

– Na zgłoszenia na studia niestacjonarne czekamy do września – zapowiada dziekan Martysz.

Władze uczelni zdają sobie bowiem sprawę z tego, że ci, którzy nie dostaną się na studia stacjonarne, będą zapewne chcieli zdobywać wykształcenie w trybie niestacjonarnym.

Część uczelni od razu wyznacza odległe terminy końca rekrutacji na tryby niestacjonarne (zarówno na prawo, jak i na administrację) – np. Uniwersytet Wrocławski do 25 października, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu do 31 października, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu do 11 października.

Duża jest także rozpiętość liczby miejsc przygotowanych dla kandydatów na studia niestacjonarne na poszczególnych uczelniach. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski przewidział po 60 miejsc – zarówno na prawie, jak i administracji. Uniwersytet Adama Mickiewicza 800 (na prawie), Uniwersytet Jagielloński 600 (na prawie), a np. Uniwersytet Wrocławski w ogóle nie określił limitu.

Duża konkurencja jest także wśród tych, którzy chcą studiować bezpłatnie administrację. Na uniwersytetach przygotowano 2950 miejsc na studiach I stopnia. Zarejestrowało się 8435 kandydatów. Absolwenci jednak mogą rejestrować się w systemach rekrutacyjnych kilku uczelni. Oznacza to, że średnia wynosi 2,8 na jedno miejsce. Jak wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, taki sam wskaźnik kandydatów na jedno miejsce był rok temu.

Dziekani niektórych wydziałów prawa są zaskoczeni taką liczbą chętnych do studiowania administracji. Na Uniwersytecie Śląskim, na którym o jedno miejsce na tym kierunku walczy aż siedmiu kandydatów (636 kandydatów na 90 miejsc), rozważane jest nawet zwiększenie limitów.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"