Skazani nie trafią na Wiejską

Andrzej Lepper, Danuta Hojarska, małżonkowie Łyżwińscy to byli posłowie, którzy mogą już nie wrócić do parlamentu

Aktualizacja: 21.10.2009 08:13 Publikacja: 21.10.2009 07:58

Danuta Hojarska

Danuta Hojarska

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Dziś wchodzi w życie zmieniona [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=318852]konstytucja (Dz. U. nr 114, poz. 946)[/link].

Parlament poprawił ją w maju. Do ustawy zasadniczej wprowadzono wówczas przepis, który przesądza, że do Sejmu lub Senatu nie może być wybrana osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Takie zastrzeżenie obowiązywać ma jednak dopiero od przyszłej kadencji.

– Prawo nie powinno być stanowione przez przestępców – do tej społecznej opinii odwoływali się najczęściej posłowie – autorzy zmiany.

Przywoływali też sondaże z których wynika, że 85 proc. Polaków uważa, iż posłowie skazani prawomocnymi wyrokami powinni tracić mandat. W drugim etapie prac – w Senacie – nowela konstytucji mogła przepaść. Ostatecznie jednak senatorowie poparli wprowadzenie takiego ograniczenia.

Zmiana przepisów konstytucji to dopiero pierwszy krok w kierunku zamknięcia Sejmu i Senatu dla ludzi po wyrokach. Teraz posłów czeka jeszcze zmiana ordynacji wyborczej tak by nie tylko nie dopuścić do kandydowania osób skazanych ale i już po wyborze móc pozbawiać mandatu po wyroku.

– Od początku byłem przeciwny wprowadzaniu takich zmian do konstytucji – mówi "Rz" konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski. Na poparcie swojego poglądu przedstawia wiele argumentów. M.in. chodzi o ograniczenie wolności; wprowadzenie możliwości eliminacji niewygodnych polityków; wystarczałoby gdyby sądy kiedy uznają to za konieczne w wyroku pozbawiały praw publicznych; uleganie wpływom mediów bo to pod ich dyktando dokonano zmiany ze szkodą dla konstytucji oraz przyjęcie prymatu doraźnych kalkulacji politycznych nad zasadami ustrojowymi. Podkreśla też, że w obecnym parlamencie nie ma takiego przypadku dla którego ów przepis musiałby się pojawić.

– Ustawodawca powinien reagować na rzeczywiste realne potrzeby uważa. – W dodatku taki sam skutek można było osiągnąć, wprowadzając do ordynacji wyborczej wymóg informowania wyborców o karalności kandydata.

Odmienny pogląd prezentuje konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Sądzę, że wprowadzenie takiego ograniczenia będzie działało trochę odstraszająco na kandydatów na przyszłych posłów i senatorów – mówi "Rz". Jego zdaniem takiej zasady nie udałoby się wprowadzić nie zmieniając ustawy zasadniczej.

Dziś wchodzi w życie zmieniona [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=318852]konstytucja (Dz. U. nr 114, poz. 946)[/link].

Parlament poprawił ją w maju. Do ustawy zasadniczej wprowadzono wówczas przepis, który przesądza, że do Sejmu lub Senatu nie może być wybrana osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Takie zastrzeżenie obowiązywać ma jednak dopiero od przyszłej kadencji.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”