1 lipca wchodzi w życie lwia część nowej ustawy o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. Zwiększyła kompetencje tego urzędu. Prokuratoria będzie reprezentowała spółki z udziałem Skarbu Państwa przed sądami oraz opiniować ich kontrakty.
Sześciuset wspaniałych
Około 600 instytucji państwowych lub państwowo-prywatnych ma korzystać z usług radców Prokuratorii (ich listę zawiera rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 11 maja 2017 r. w sprawie osób zastępowanych przez Prokuratorię Generalną RP i trybu uiszczania opłat za te usługi). Są na niej m.in muzea, ale też PLL LOT czy grupa Azoty.
Obowiązkowe zastępstwo Prokuratorii będzie dotyczyć spraw o wartości ponad 5 mln zł, w praktyce może być jednak szersze. Wprawdzie PG musi uzyskać zgodę władz spółek formalnie niezależnych, ale zgoda ma być generalna i przewidziano miękkie zachęty w formie rocznych opłat abonamentowych za usługi prawników PG. W tej sytuacji niekorzystanie z nich może być traktowane jako niegospodarność.
Owo zastępstwo to przede wszystkim pełnienie przez radców PG funkcji pełnomocników instytucji czy spółek w sporach głównie sądowych. Dobrze jest oceniana ich wydajność pod względem liczby spraw czy wartości spornych kwot. I te dobre efekty były jednym z argumentów za zwiększeniem roli Prokuratorii, która mimo postulatów została reaktywowana dopiero w 2006 r.
Projekt zastąpienia usługami Prokuratorii usług prywatnych kancelarii był jednak krytykowany. Nie tylko dlatego, że w biznesie, zwłaszcza dużym, nabiera znaczenia profesjonalizm i sprawność, np. możliwość zgromadzenia odpowiedniego zespołu specjalistów, ale też zaufanie do prawnika (kancelarii), które budowane jest latami. Tym bardziej że – jak wskazuje Zbigniew Krüger, adwokat z Kancelarii Krüger & Partnerzy – spółki państwowe działają w dziedzinach zupełnie z sobą niezwiązanych, poczynając od gospodarowania zasobami sztuki (muzea) do transportu lotniczego.