Media donoszą, że sąd uwzględnił wniosek prokuratora i aresztował znanego adwokata. W Polsce jest ok. 14.000 adwokatów, w większości kompletnie nieznanych. To, że nie są znani nie oznacza, że nie są dobrymi albo nawet bardzo dobrymi adwokatami.
Zgodnie ze słownikiem języka polskiego znany, to rozpoznawalny przez wiele osób. Znany adwokat może, ale nie musi być, ani mądry, ani uczciwy. Znany może mieć wręcz wiele cech negatywnych. Bo znany, jest znany z tego, że jest znany. I tak doczekaliśmy się adwokatów celebrytów, co nie zmienia faktu, że kilku młodych kolegów często goszczących w studiach telewizyjnych, robi wiele dobrego dla wizerunku adwokatury.
Przez kilka pokoleń przyjmowało się, że znany adwokat, to adwokat łączący w sobie cechy pozytywne. Mądry, spokojny i elegancki pan w wieku - co najmniej - średnim. Obowiązkowo w garniturze i pod krawatem. Posługujący się piękną polszczyzną. Na ogół nie zdarzało się by znany adwokat nie był uznanym przez środowisko autorytetem. Prawnikiem szanowanym przez sędziów i prokuratorów. W każdej izbie adwokackiej zawsze było niemało Koleżanek i Kolegów, którzy zapracowali na miano znanego adwokata, w rozumieniu jak wyżej. Bez trudu wymienię nazwiska znanych adwokatów spoza mojej izby, który są znani dzięki renomie. Oni ciężko pracowali na uznanie, którym cieszą się.
Za dawnych czasów – przynajmniej w warszawskim sądzie - znani adwokaci mieli swoje miejsce w bufecie sądowym i zaproszenie do ich stolika, było wyróżnieniem. Znani adwokaci przysiadywania nie tolerowali. Było, minęło. Teraz, kiedy bufet warszawskiego sądu - taka „Ziemiańska" adwokatury - został skasowany, kiedy nastały czasy tabloidów i ścianek myśli ludziska uznali, że znany adwokat, to adwokat, którego pełno w mediach, obojętnie z jakiego powodu.
Jak trafić do znanego adwokata? Wystarczy wpisać w wyszukiwarce przymiotnik znany i od razu wysyp samych znanych adwokatów.