Kariera eurokraty zbyt rzadko kusi Polaków

Polacy są szóstą co do wielkości grupą pracowników Komisji Europejskiej, lecz rzadko zajmują tam wyższe stanowiska. W pokonaniu tej bariery chce pomóc Szkoła Główna Handlowa w Warszawie.

Aktualizacja: 02.08.2017 06:08 Publikacja: 01.08.2017 22:15

Kariera eurokraty zbyt rzadko kusi Polaków

Foto: Bloomberg

Kariera urzędnicza kusi wielu Europejczyków. Stabilna praca w unijnych instytucjach w Brukseli czy Luksemburgu, z relatywnie wysokim wynagrodzeniem, wygląda atrakcyjnie szczególnie w czasach dużego bezrobocia wśród młodych. Pensja urzędnika instytucji unijnych wynosi bowiem od 2700 euro dla najniższego szczebla (początkującej sekretarki lub asystenta) do 18 500 euro dla dyrektora generalnego, z kilkuletnim stażem na tym stanowisku.

Urzędnik na stanowisku tzw. administratora zaczyna karierę z pensją 4400 euro. Do tego pracownik przeprowadzający się z innego kraju dostaje stały dodatek w wysokości 16 proc. podstawowej pensji. To wartość brutto, lecz na dole siatki wynagrodzeń podatek wynosi tylko 8 proc. Potem progresywnie rośnie do 45 proc.

Kto ma szanse na unijne posady? – Praca w instytucjach europejskich wymaga nie tylko znakomitego przygotowania merytorycznego i technicznego w danej dyscyplinie, ale przede wszystkim kompetencji. Poszukiwani są kandydaci o dużej odporności na stres, dyspozycyjności, umiejętności pracy w zespole, przejawiający też wysoki stopień elastyczności. Nieodzowna jest również doskonała znajomość języków roboczych Unii, a konkretnie angielskiego – jako dominującego – francuskiego lub niemieckiego – wyjaśnia Maria Głowacz de Chevily, wiceprzewodnicząca Rady Głównej Rady Pracowniczej Komisji Europejskiej i prezes Stowarzyszenia Network PL, które zrzesza polskich pracowników organizacji międzynarodowych.

Kandydatów na eurokratów sprawdza się w konkursie, w którym startują dziesiątki tysięcy Europejczyków. Weryfikuje on nie tylko inteligencję czy szybkość myślenia, ale też umiejętność radzenia sobie ze stresem czy pracę w grupie. – Jednak nawet zdanie konkursu i znalezienie się na tzw. liście rezerwowej nie gwarantuje pracy – ostrzega długoletnia korespondentka w Brukseli. – Tę trzeba sobie w instytucjach wychodzić, szukając ogłoszeń o wakatach czy kontaktując się bezpośrednio z dyrekcjami lub wydziałami, w których chcielibyśmy pracować – dodaje.

Jak wynika z danych opublikowanych w Biuletynie Statystycznym KE, wśród prawie 30 tys. jej pracowników najwięcej jest obywateli państw starej Unii: Belgów, Włochów i Francuzów. Polska ma najliczniejszą reprezentację spośród nowych członków Unii, co nam daje 4,8-proc. udział wśród ogółu pracowników KE. Niestety, Polaków nadal jest relatywnie mało na stanowiskach kierowniczych i dyrektorskich.

Według Marii Głowacz de Chevily Polaków, którzy ubiegają się o pracę w instytucjach, jest coraz mniej, a jeszcze mniej tych, którzy przechodzą przez dość trudne konkursy. – Kwestia promowania i przygotowania do pracy w instytucjach europejskich została w Polsce zbagatelizowana, by nie powiedzieć zaniedbana przez kolejne rządy. Trudno to teraz nadrobić, ale nigdy nie jest za późno. Trzeba tylko chcieć i przeznaczyć na to odpowiednie środki, także finansowe – twierdzi szefowa Network PL, które organizuje w Brukseli szkolenia dla osób przygotowujących się do unijnych konkursów.

Teraz będzie można przygotować się też w Warszawie, gdzie Szkoła Główna Handlowa jesienią br. startuje z Akademią Kadr Europejskich (AKE) – kursem skierowanym do osób zainteresowanych pracą w instytucjach europejskich oraz do potencjalnych lobbystów i ekspertów oddelegowanych do pracy w Brukseli i Luksemburgu. – W chwili obecnej, kiedy Unia Europejska stoi u progu nowych wyzwań, niezwykle istotne jest, aby nasz kraj był reprezentowany w strukturach jej administracji przez profesjonalne kadry. Uznaliśmy, jako uczelnia z ponadstuletnią tradycją, że powinniśmy odpowiedzieć na to wyzwanie, angażując w proces dydaktyczny najlepszych specjalistów spośród naszych kadr oraz praktyków z instytucji europejskich – podkreśla prof. Marek Rocki, rektor SGH. 78-godzinny kurs rozpocznie się w październiku i potrwa do grudnia. – Słuchacze uzyskają też praktyczną wiedzę na temat efektywnego przygotowania się do egzaminów EPSO Europejskiego Urzędu Doboru Kadr – zaznacza Aleksander Arabadźić, rzecznik AKE.

Kariera urzędnicza kusi wielu Europejczyków. Stabilna praca w unijnych instytucjach w Brukseli czy Luksemburgu, z relatywnie wysokim wynagrodzeniem, wygląda atrakcyjnie szczególnie w czasach dużego bezrobocia wśród młodych. Pensja urzędnika instytucji unijnych wynosi bowiem od 2700 euro dla najniższego szczebla (początkującej sekretarki lub asystenta) do 18 500 euro dla dyrektora generalnego, z kilkuletnim stażem na tym stanowisku.

Urzędnik na stanowisku tzw. administratora zaczyna karierę z pensją 4400 euro. Do tego pracownik przeprowadzający się z innego kraju dostaje stały dodatek w wysokości 16 proc. podstawowej pensji. To wartość brutto, lecz na dole siatki wynagrodzeń podatek wynosi tylko 8 proc. Potem progresywnie rośnie do 45 proc.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca
Polska traci uchodźców z Ukrainy. Coraz częściej jadą do Niemiec
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Praca
Artyści chcą ograniczyć samowolkę AI
ROZMOWA
Poszytek: Największe branżowe talenty walczą o medale w Gdańsku
Interview
Poszytek: Top industry talents compete for medals in Gdańsk
Materiał Promocyjny
THE FUTURE OF FINANCE
Praca
Chinka przez trzy lata zarabiała na 16 etatach. Nie przepracowała ani dnia
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej