Reklama

Podlasie – Dariusz Piontkowski rozdawał stanowiska?

Czy marszałek województwa tuż po odwołaniu rozdawał stanowiska?

Publikacja: 23.11.2011 01:20

Dariusz Piontkowski

Dariusz Piontkowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Białostocka prokuratura prowadzi śledztwo, w którym bada ostatnie decyzje byłego marszałka Podlasia Dariusza Piontkowskiego z PiS. Stracił on funkcję w styczniu 2008 r.

Według obecnego marszałka Jarosława Dworzańskiego z PO, który złożył zawiadomienie do prokuratury, kilka godzin po odwołaniu Piontkowski podpisał dwie umowy o pracę. Dworzański twierdzi też, że potem miały one zostać antydatowane. Niedawno śledczy postawili zarzuty przekroczenia uprawnień i fałszowania dokumentów jednej z urzędniczek.

Piontkowski nie był w tej sprawie przesłuchiwany, ale został posłem, więc chroni go immunitet. Prokuratura nie zdradza, czy wystąpi o jego uchylenie. – Żadna procedura w tym zakresie nie została wdrożona – mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

– W ostatnim dniu urzędowania wciąż ma się pełnomocnictwa do podpisywania dokumentów, zawierania umów, trudno z tym dyskutować – uważa Adam Sawicki z Fundacji Batorego. – Jest jednak sprawą kultury politycznej, a czasem wręcz ludzkiej przyzwoitości, by w czasie żegnania się z zajmowanym stanowiskiem czy funkcją, ograniczać się do podejmowania niezbędnych decyzji, a nie szykowania posad.

Jak zaznacza Sawicki, nawet jeśli nie doszło do łamania prawa, rodzą się pytania: skąd ten pośpiech i czy o obsadzie decydowały kompetencje.

Reklama
Reklama

Piontkowski: – Szkoda czasu prokuratury i pieniędzy podatników na sprawę, której w ogóle nie powinno być.

Czytaj także w serwisie:

Samorząd

»

Radni i pracownicy samorządowi

»

Reklama
Reklama

Białostocka prokuratura prowadzi śledztwo, w którym bada ostatnie decyzje byłego marszałka Podlasia Dariusza Piontkowskiego z PiS. Stracił on funkcję w styczniu 2008 r.

Według obecnego marszałka Jarosława Dworzańskiego z PO, który złożył zawiadomienie do prokuratury, kilka godzin po odwołaniu Piontkowski podpisał dwie umowy o pracę. Dworzański twierdzi też, że potem miały one zostać antydatowane. Niedawno śledczy postawili zarzuty przekroczenia uprawnień i fałszowania dokumentów jednej z urzędniczek.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Sądy i trybunały
Piotr Prusinowski: W Sądzie Najwyższym pozostaje tylko zgasić światło
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama