Trwają prace nad drugą transzą deregulacji. Po długim weekendzie majowym ma się nią zająć Komitet Stały Rady Ministrów. Chodzi o projekt ustawy o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych.
– W ubiegłym tygodniu podjęliśmy decyzję, że zawód urbanisty zostanie całkowicie uwolniony, a samorząd zawodowy zlikwidowany – informuje Grzegorz Płatek z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Wracamy więc do naszych pierwotnych założeń zderegulowania tej profesji – dodaje.
Po konsultacjach społecznych ministerstwo zmieniło bowiem zdanie i chciało pozostawić ten zawód. Teraz jednak zrobiło zwrot o 180 stopni i idzie na całość. Dlaczego?
– W tym zawodzie pracują przede wszystkim inżynierowe budownictwa i architekci. Obecnie muszą oni obowiązkowo przynależeć do dwóch izb: swojej i urbanistów – tłumaczy Płatek. – Tymczasem nie ma takiej potrzeby. Poza tym to same gminy decydują, kto przygotowuje na ich zlecenie miejscowe plany oraz projekty warunków zabudowy. Niech mają pełną swobodę, kogo chcą zatrudnić – mówi.
Projekt ustawy deregulacyjnej przewiduje więc, że w terminie sześciu miesięcy od dnia wejścia ustawy odbędzie się Krajowy Nadzwyczajny Zjazd Izby Urbanistów. W jego trakcie powinna zostać podjęta uchwała o przeznaczeniu majątku tego samorządu. Gdyby tak się nie stało, minister transportu i budownictwa wystąpi w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o rozstrzygnięcie o przeznaczeniu majątku tego samorządu zawodowego na określony cel społeczny.