Leki kontra opał
Mężczyzna cierpiący na trwałe uszkodzenie mózgu zwrócił się do miejskiego ośrodka pomocy społecznej o przyznanie mu zasiłku celowego na zakup leków, telefonu komórkowego i innych, jego zdaniem, niezbędnych rzeczy do egzystencji.
Burmistrz miasta odmówił mu zapomogi, z uwagi na ograniczone środki finansowe. Wyjaśnił, iż OPS wydał ponad trzy tysiące sześćset złotych, z przyznanej w roku 2014 kwoty osiemnastu tysięcy złotych. Natomiast z pozostałych środków musi zapewnić opał na okres zimowy dla około czterdziestu rodzin.
Urzędnik zwrócił uwagę, że mężczyzna w lutym i marcu 2014 bieżącego roku otrzymał już zasiłki celowe, w kwocie po sto złotych oraz dodatkowy zasiłek w ramach programu Pomoc państwa w zakresie dożywiania. Poza tym, wraz ze złożonym wnioskiem, nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających zakup leków.
Mężczyzna złożył odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zarzucił burmistrzowi błędny podział środków finansowych przeznaczonych dla najuboższych. Jego zdaniem w pierwszej kolejności należy wspierać zakup leków przez osoby starsze i przewlekle chore, a nie jak podał organ, zakup opału na sezon zimowy. Tym razem, wnioskodawca przedstawił faktury na niezbędne mu do życia medykamenty.
Kolegium utrzymało w mocy decyzję pierwszej instancji. Wskazało, że decyzje dotyczące zasiłku celowego podejmowane są w ramach tzw. uznania administracyjnego. Oznacza to, że organ nie ma obowiązku przyznania zasiłku w każdym przypadku, w którym zachodzi potencjalna możliwość. W szczególności, przyznanie zapomogi nie może być determinowane wyłącznie żądaniem zaspokojenia wszelkich potrzeb beneficjenta.