Gmin nie stać na becikowe z własnego budżetu, a mają fundować zasiłki

Coraz mniej samorządów wypłaca becikowe z własnego budżetu. Mimo to od przyszłego roku będą miały możliwość fundowania nowych świadczeń rodzinnych.

Aktualizacja: 23.07.2015 16:29 Publikacja: 23.07.2015 16:06

Gmin nie stać na becikowe z własnego budżetu, a mają fundować zasiłki

Foto: 123RF

Gminy z roku na rok przyznają coraz mniej zapomóg z tytułu urodzenia dziecka, tzw. samorządowego becikowego. Jeszcze w 2012 r. wypłaciły 14 tys. takich zapomóg, a w zeszłym już tylko 7 tys. Spada też przeciętna wysokość becikowego. W zeszłym roku wynosiła zaledwie 877 zł, a w 2012 r. 932 zł.

Najniższe świadczenia wypłacono na Lubelszczyźnie – średnio 478 zł, a najwyższe w województwie łódzkim – średnio 1453 zł. Gminnego becikowego nie wypłacano w ogóle w Zachodniopomorskiem.

– W naszym mieście nigdy nie było wypłacane. Taka jednorazowa zapomoga nie jest istotnym wsparciem dla rodziny – ocenia Magdalena Suduł, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. I dodaje, że większości gmin na takie świadczenia po prostu nie stać. Wyjątek stanowią takie gminy jak Gogolin.

6 mln zł wydały w zeszłym roku gminy na zapomogi z tytułu urodzenia dziecka

– Od zeszłego roku wypłacamy 500 zł na dziecko. Rodzice dzieci urodzonych w 2014 r. skorzystali ze 133 takich zapomóg – mówi Izabela Olczyk, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Gogolinie. I dodaje, że jedynym kryterium otrzymania becikowego jest zamieszkiwanie na terenie gminy. Matka nie musi przedstawiać zaświadczenia, że podlegała opiece lekarskiej w ciąży. Przyznanie świadczenia nie zależy też od kryterium dochodowego, jak to jest w przypadku zapomogi wypłacanej z budżetu państwa. Izabela Olczyk zastrzega jednak, że sama możliwość otrzymania becikowego nie będzie wpływać na zwiększenie dzietności. Liczy się całokształt polityki rodzinnej: dostępność żłobków, przedszkoli, a także domów kultury, do których dzieci uczęszczają na zajęcia pozalekcyjne.

Choć gminne becikowe nie jest popularnym rozwiązaniem, samorządy będą mogły przyznawać więcej świadczeń z własnego budżetu. Wszystko za sprawą uchwalonej na ostatnim posiedzeniu Senatu nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z nią rada gminy, biorąc pod uwagę lokalne potrzeby, będzie mogła ustanowić dla mieszkańców świadczenia inne niż te określone w ustawie.

Przedstawiciele samorządów do zmian podchodzą sceptycznie.

– Będzie podobnie jak z gminnym becikowym. Przeważą względy finansowe – mówi Izabela Olczyk. – Dobrze, że gminy będą miały więcej swobody w kreowaniu polityki rodzinnej, ale zapewne w wielu zabraknie środków na takie świadczenia – przewiduje Wanda Kolińska, dyrektor MOPS w Pile, działaczka Związku Miast Polskich.

Gminy z roku na rok przyznają coraz mniej zapomóg z tytułu urodzenia dziecka, tzw. samorządowego becikowego. Jeszcze w 2012 r. wypłaciły 14 tys. takich zapomóg, a w zeszłym już tylko 7 tys. Spada też przeciętna wysokość becikowego. W zeszłym roku wynosiła zaledwie 877 zł, a w 2012 r. 932 zł.

Najniższe świadczenia wypłacono na Lubelszczyźnie – średnio 478 zł, a najwyższe w województwie łódzkim – średnio 1453 zł. Gminnego becikowego nie wypłacano w ogóle w Zachodniopomorskiem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego