– Liczę na rolę Rady Dialogu Społecznego w budowie lepszej Polski – powiedział prezydent Andrzej Duda, który w czwartek powołał członków nowego forum współpracy przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu.
Objęcie przewodnictwa w Radzie to ogromny sukces związkowców z „Solidarności", którzy doprowadzili do zerwania dialogu społecznego w połowie 2013 r. Nastąpiło to w proteście przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego i niekorzystnych ich zdaniem zmian w kodeksie pracy. Po dwóch latach „Solidarności" udało się doprowadzić do zmiany formuły dialogu społecznego.
Powołanie nowej Rady to nie tylko zmiana nazwy. Idą za tym także nowe uprawnienia do inicjowania procedury legislacyjnej czy własny budżet, który pozwoli na finansowanie pogłębionych analiz niezbędnych przy ocenie obowiązującego prawa i planowanych zmian.
– Planujemy ostry start prac nowej Rady – mówi Henryk Nakonieczny, członek Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność". – Przewodniczący Piotr Duda zwołał pierwsze posiedzenie już na początek listopada. Będzie miało bardziej formalny charakter, bo musimy ustalić jeszcze wiele spraw organizacyjnych. Nareszcie zabieramy się do pracy.
„Solidarność" planuje w pierwszej kolejności zająć się m.in. wdrożeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym sędziowie stwierdzili, że zleceniobiorcy i samozatrudnieni powinni mieć prawo do tworzenia i zrzeszania się w związkach zawodowych.