Aktualizacja: 20.11.2018 11:56 Publikacja: 20.11.2018 11:47
Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki
Piotr Gliński w wywiadzie krytycznie odniósł się do aktualnej polityki publicznej w Polsce. - W opozycji byliśmy wykluczani, traktowani jak trędowaci, pamiętam jak nie mogłem wynająć sali na spotkanie ekspertów w PAN, w której pracowałem od 30 lat. Jesteśmy porównywani do faszystów, dyktatury, ja jestem określany jako cenzor, który przeprowadza stalinowskie czystki w teatrach - powiedział wicepremier w rozmowie z "Wprost".
- Nawet jeżeli dzięki tej taktyce nienawiści pan Schetyna czy pan Tusk pokona tych pisiorów, to co? Nagle zapanuje sielski spokój? Miliony ludzi, którzy głosują na Jarosława Kaczyńskiego, zapadną się pod ziemię? Nie. Tylko ktoś - nie Polacy, będzie się z tego wiecznego piekła bardzo cieszył - dodał.
- Gdy brakuje programu, walka przenosi się w sferę emocji. Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa – przekonywał Gliński.
Opublikowano wyniki sondażu prezydenckiego IBRiS, przeprowadzonego 25 maja dla Polskiego Radia 24.
Za mało urzędników, za dużo interpelacji i wniosków o informację publiczną – Ministerstwo Sprawiedliwości szuka...
Rafał Trzaskowski przyciągnął więcej zwolenników niż Karol Nawrocki oraz zgromadził liderów partii rządzących oa...
Karol Nawrocki nawiązał do rocznicy śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, by prosić o głosy: – Każdy z was może...
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, odniósł się do fali krytyki, jaka spadła na niego po wspólnym wyjściu do p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas