Reklama

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec Ziobry

W Sejmie od 21 trwała debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Po debacie Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa resortu sprawiedliwości.

Aktualizacja: 20.02.2019 21:50 Publikacja: 20.02.2019 20:18

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

arb

Wniosek przedstawiła w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz. PO zarzuca ministrowi nadużywanie swoich uprawnień, niedopełnianie obowiązków, przekraczanie uprawnień ws. afery SKOK oraz KNF, a także osłabianie praworządności w Polsce. PO wypomina też Ziobrze wypowiedzi podważające pozycję Polski w UE.

- Komisja sprawiedliwości i praw człowieka po rozpatrzeniu tego wniosku postanowiła przedłożony wniosek zaopiniować negatywnie - poinformował po przedstawieniu wniosku przewodniczący tej komisji Marek Ast. - Wynik głosowania: cztery głosy za wnioskiem, 12 przeciw - dodał.

- Wniosek, którego wysłuchaliśmy miał w sobie wiele sloganów, wiele demagogii - stwierdził w czasie debaty nad wnioskiem wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. - Czegoś tak żałosnego merytorycznie jeszcze w tej izbie nie widziałem - mówił wiceminister odnosząc się do wniosku PO. - Wszystko jest dokładnie odwrotnie niż państwo piszecie - dodał.

- Przez dwa lata pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości wprowadziliśmy więcej ustaw niż państwo przez dekadę - mówił do opozycji Jaki. Wiceminister podkreślił, że w efekcie liczba przestępstw w Polsce spada, a wzrasta wykrywalność przestępstw i poczucie bezpieczeństwa (o 25 proc. w stosunku do roku 2015 - wskazał Jaki). Jaki mówił też, że znacznie zwiększyła się liczba spraw w prokuraturze zakończonych aktem oskarżenia.

- Minister Ziobro jest jedynym ministrem w historii za którego rządów wydłużyły się zarówno postępowania sądowe, jak i prokuratorskie - replikował Borys Budka z PO. Budka zarzucił Jakiemu, że ten, zamiast "dbać o więziennictwo przez ostatni rok zajmował się kampanią wyborczą" przed wyborami prezydenckimi w Warszawie.

Reklama
Reklama

- Jesteście ministerstwem kłamstwa i propagandy - mówił Budka zarzucając PiS-owi, że ten reformę wymiaru sprawiedliwości sprowadził do zmian kadrowych.

- Wykorzystuje pan prokuraturę do osobistej wendetty na światowej sławy kardiochirurgu, bo nie może pan zrozumieć, że wszyscy jesteśmy równi nie tylko wobec prawa, ale również równi wobec śmierci. Obiecuje z tego miejsca, że już nikt nigdy przez tego pana skrzywdzony nie będzie - zakończył Budka.

Jerzy Jachimek z Kukiz'15 zapowiedział, że jego klub wstrzyma się od głosu.

- Żałosne jest dzisiaj zachowanie prokuratury wobec tych doniesień, które wynikają z "taśm Kaczyńskiego". Żałosne to były wielokrotnie prowadzone po nocach nowelizacje ustawy o SN. Żałosne były wielokrotne próby zamachu na Trybunał w tej izbie - mówił Krzysztof Paszyk z PSL odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi Jakiego.

- Chciał pan kiedyś zostać szeryfem. Został pan raczej hersztem bandy, która przesuwa Polskę na dziki wschód. Ręcznie można sterować żaluzjami, ale nie prokuraturą - mówiła z kolei Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Lubnauer zarzuciła PiS-owi, że pod jego rządami bezpiecznie mogą czuć się ci, którzy "siedzą po prawej stronie sali" sejmowej.

- Dziś stoi pan przed wysoką izbą, ale w przyszłości stanie pan przed Trybunałem Stanu - mówiła Lubnauer.

Reklama
Reklama

- Było jak zwykle: sterta półprawd, kłamstewek i manipulacji, okraszona zazdrością, bo nam się udało to, co wam się nie udało - podsumował debatę Ziobro.

- Zmieniamy wymiar sprawiedliwości, mimo że sypiecie nam piasek w koła - mówił Ziobro.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kolejne kłopoty prawne posła Mateckiego. Wykorzystał wpływy, by pomóc prawicowej celebrytce?
Polityka
Rada Bezpieczeństwa Narodowego po wtargnięciu rosyjskich dronów niejawna
Polityka
Marian Banaś: wybór jednego z dwóch kandydatów na prezesa NIK, to wygrana PiS
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Drony z Rosji celowo skierowane nad Polskę
Reklama
Reklama