Sondaż, przeprowadzony przez pracownię Ifop, ukazuje się po kolejnych protestach tzw. ruchu żółtych kamizelek we Francji i przed ogłoszeniem przez prezydenta kraju Emmanuela Macrona nowych rozwiązań, które mają wyjść naprzeciw demonstrującym.
Wcześniej Macron przez wiele tygodni prowadził w całej Francji konsultacje społeczne, w czasie których rozmawiał z Francuzami o ich bolączkach. Prezydent chciał w ten sposób doprowadzić do uspokojenia nastrojów w kraju.
Ruch żółtych kamizelek narodził się jako oddolny ruch sprzeciwu przeciwko zapowiedzianej przez rząd podwyżce podatku paliwowego (ostatecznie podatek ten - po fali protestów - nie został podniesiony). Z czasem protestujący zaczęli przedstawiać postulaty socjalne (m.in. podniesienie płacy minimalnej), a niektórzy domagali się referendum ws. odwołania ze stanowiska Macrona.
Z sondażu opublikowanego w "Le Journal du Dimanche" wynika, że 82 proc. Francuzów chce obniżenia podatku dochodowego, a 62 proc. chciałoby, aby rząd wstrzymał program prywatyzacji, w ramach którego sprzedany miał być m.in. operator francuskich lotnisk, ADP.
82 proc. respondentów chce również, aby Macron zmienił kierunek polityki gospodarczej i socjalnej.