Wybory jak drugie referendum brexitowe

Jan Zielonka, profesor studiów europejskich na Uniwersytecie w Oksfordzie

Aktualizacja: 23.04.2019 20:40 Publikacja: 23.04.2019 18:52

Prof. Jan Zielonka

Prof. Jan Zielonka

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

W wyborach do europarlamentu w Wielkiej Brytanii zetrą się m.in. zarejestrowana zaledwie tydzień temu przeciwna brexitowi partia Change UK i utworzona w styczniu Brexit Party Nigela Farage'a. Czy ta pierwsza ma szanse w tym starciu?

Change UK, złożona m.in. z byłych deputowanych torysów, Partii Pracy, Zielonych i Partii Liberalnej (start z jej listy ogłosił też we wtorek były polski minister finansów Jan Vincent Rostowski – red.), wychodzi z założenia, że brexit jest najważniejszą rzeczą dla Brytyjczyków. Wydaje mi się, że tak nie jest. Jest on najważniejszy tylko dla elit politycznych o różnych kolorach. Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby ta partia odniosła sukces, chociaż życzę jej dobrze. To byłoby historyczne wydarzenie, bo system partyjny w Wielkiej Brytanii jest dosyć sztywny. Z drugiej strony wybory do Parlamentu Europejskiego często przynoszą niespodzianki. W 2014 roku Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa UKIP niespodziewanie wygrała.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Trump mówi o wojnie na Ukrainie i spotkaniu z Putinem. „Mam już tego dość”
Polityka
Były szef FBI James Comey ma poważne kłopoty. Powód: zdjęcie cyfr „86 47” z muszli na piasku
Polityka
Rumunia: NATO wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Szczyt NATO w Hadze. „Zełenski może nie być mile widziany"
Polityka
Euforia w Syrii. Trump obiecuje znieść sankcje