Zapewnił też, że w zhakowanych skrzynkach nie było żadnych informacji tajnych, ściśle tajnych czy niejawnych oraz że o zdarzeniu zostały zawiadomione odpowiednie służby.
Także wczoraj na koncie utworzonym w aplikacji telegram pojawiły się dokumenty, które hakerzy mieli wykraść z kont Dworczyka.
Sprawą zajęła się ABW.
Tymczasem Wirtualna Polska informuje, że na Telegramie pojawiły się kolejne dokumenty - jest to CV płk. Konrada Korpowskiego, szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Opublikowane dokumenty opisują przebieg kariery zawodowej pułkownika, jego zdolności i przebyte kursy.
Specjaliści twierdzą, że nie ma pewności, iż dokumenty są prawdziwe.