Dulkiewicz chciała zaprosić premiera. Na drodze stanęła ochrona

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz chciała przywitać oraz zaprosić Mateusza Morawieckiego na rozmowy przy Okrągłym Stole, który ustawiony jest przy Europejskim Centrum Solidarności w ramach obchodów 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku. Ochroniarze nie chcieli jej jednak dopuścić do premiera.

Aktualizacja: 03.06.2019 14:34 Publikacja: 03.06.2019 12:52

Dulkiewicz chciała zaprosić premiera. Na drodze stanęła ochrona

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

adm

Jak informuje TVN 24, kiedy prezydent Gdańska chciała podejść dziś do premiera Mateusza Morawieckiego, drogę zastąpili jej ochroniarze, a sam premier przeszedł obok, pozostawiając zaproszenie Dulkiewicz bez odpowiedzi. 

Aleksandra Dulkiewicz zaznaczyła, że Święto Wolności i Solidarności, upamiętniające wybory 4 czerwca traktuje jako "początek ważnej debaty publicznej o ojczyźnie". - Bardzo cieszę się, że dzisiaj, prawdopodobnie za chwilę nieopodal stąd pojawi się pan premier Mateusz Morawiecki, bo dzisiaj wszystkie drogi prowadzą do Gdańska, bo tu świętujemy Święto Wolności i Solidarności i bardzo serdecznie będę chciała pana premiera przywitać i zaprosić do rozmowy przy Okrągłym Stole. Mam nadzieję, że to zaproszenie przyjmie - powiedziała prezydent Gdańska. Okrągły Stół, który został ustawiony przed ECS ma być miejscem prowadzenia rocznicowych debat, rozmów oraz warsztatów, które są związane z 30-leciem wyborów czerwcowych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Radosław Sikorski reaguje na słowa Grzegorza Brauna. „Nienawiść rasowa kończy się komorami gazowymi”
Polityka
Sondaż: Polacy chcą referendum ws. nielegalnej migracji
Polityka
Sondaż: Tak Polacy oceniają sposób sprawowania funkcji marszałka Sejmu przez Szymona Hołownię
Polityka
KO i PiS mogą liczyć na niemal identyczne poparcie? Wyniki nowego sondażu partyjnego
Polityka
PiS uderzy w regionach. Referenda lokalne mają pokazać korozję i słabość władzy PO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama