Politycy PO z otoczenia kierownictwa partii mówią w rozmowie z Onetem, że na dziś nie ma tematu powrotu do Polski Donalda Tuska. Przełomowe miało być wystąpienie szefa Rady Europejskiej 4 czerwca w Gdańsku, jednak były premier nie dał sygnału, że zamierza być w przyszłym roku rywalem Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
- Na ile go znam, a znam go od lat, jestem przekonany, że w tym momencie nie rozważa tego na poważnie - mówi parlamentarzysta PO. - On wróci, jak będzie miał prawie 100 proc. pewności, że wygra. Jeżeli jesienią przegramy, zostanie za granicą. Będzie szefem Europejskiej Partii Ludowej, albo zajmie eksponowane stanowisko w jakiejś międzynarodowej instytucji - dodał.
Oficjalnie w Platformie Obywatelskiej nie szuka się kandydata, który może zająć miejsce Tuska, jednak w nieformalnych rozmowach pojawia się kilka nazwisk. Najczęściej wymienia się prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. - Skupiam się na Warszawie i wsparciu moich kolegów samorządowców, którzy chcą się włączyć w wybory parlamentarne. Nie ma teraz dla mnie ważniejszej rzeczy - komentuje Trzaskowski.
Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się również europosła Bartosza Arłukowicza, prezydent Łodzi Hannę Zdanowską i szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Więcej: Onet.pl