W drugim głosowaniu na Borisa Johnsona zagłosowało 126 konserwatywnych posłów z Izby Gmin. Były burmistrz Londynu i szef MSZ zdystansował resztę stawki - kolejny wynik to 46 głosów na obecnego szefa brytyjskiej dyplomacji Jeremy'ego Hunta. Do kolejnej tury przeszli też minister środowiska Michael Gove (41 głosów), sekretarz ds. rozwoju międzynarodowego Rory Stewart (37) i szef MSW Sajid Javid (33). Odpadł tylko Dominic Raab, były minister ds. brexitu, na którego zagłosowało zaledwie 30 torysów.
Podczas wtorkowego głosowania wyeliminowani mieli być kandydaci, którzy nie otrzymali poparcia co najmniej 33 posłów Partii Konserwatywnej. W przypadku, gdyby wszyscy kandydaci otrzymali powyżej 32 głosów, eliminowany był ten z najgorszym wynikiem.
Borisa Johnsona w pierwszej turze rywalizacji o przywództwo torysów poparło 114 konserwatywnych posłów. Największy przyrost poparcia zanotował Rory Stewart, na którego za pierwszym razem głos oddało tylko 19 posłów.
Przeczytaj także: Tylko szalony Johnson może uratować torysów
Kandydaci, którzy przeszli do kolejnej tury, jeszcze we wtorek wezmą udział w telewizyjnej debacie w BBC o godz. 20.00. W pierwszej, niedzielnej debacie nie wziął udziału tylko Johnson.