Reklama

Adrian Zandberg: Nie będziemy wracać do przeszłości

- Wielu ludzi dziś patrzy z nadzieją i ciekawością na lewicę. Polska nie jest skazana na rządy prawicowych fanatyków. Możemy odsunąć ich od władzy. Chcemy ich odsunąć od władzy. Nie będziemy wracać do przeszłości, gdzie kilometry autostrad były ważniejsze niż ludzi. Do zwijania państwa na prowincji i śmieciówek. To było i nie warto do tego wracać - mówił na konwencji Lewicy w Warszawie jeden z liderów partii Razem Adrian Zandberg.

Aktualizacja: 24.08.2019 15:28 Publikacja: 24.08.2019 13:23

Adrian Zandberg: Nie będziemy wracać do przeszłości

Foto: Fotorzepa / Magdalena Pernet

- Ta nowa demokratyczna Polska, Polska naszych marzeń musi zadbać o zwykłych ludzi. Taką Polskę zbuduje Lewica. Dobrobyt bierze się z pracy. Lewica zadba o tych, którzy ciężko pracują. Każdy kto pracuje, musi czuć się bezpiecznie - podkreślał.

Zandberg zapowiedział później szereg postulatów społecznych i gospodarczych - Podniesiemy płacę minimalną do 2700 zł. Wprowadzimy mechanizm, który zagwarantuje że niższe płace będą rosnąć szybciej. Nie zawiedziemy nauczycieli i nauczycielek, budżetówki, nie zawiedziemy pracowników administracji publicznej. Skończymy z śmieciówkami pracowników administracji publicznej. Zainwestujemy w pracowników i w przyszłość. Pokażemy, że porządne pensje i nowoczesna gospodarka do siebie pasują. Nasza przyszłość to nauka i nowe technologie. Będziemy przeznaczali 2 proc. PKB na badania i rozwój - mówił. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Marcin Przydacz: Tylko Donald Trump może doprowadzić do zakończenia agresji Rosji na Ukrainę
Polityka
Tysiące cudzoziemców do wydalenia
Polityka
Czarne chmury nad łódzką uczelnią
Polityka
Sondaż: Polacy wolą, by z Donaldem Trumpem rozmawiał Karol Nawrocki czy Donald Tusk?
Reklama
Reklama