Barbara Nowacka została zapytana na antenie TOK FM, czy nie żałuje, że stworzona przez nią Inicjatywa Polska współpracuje z Koalicją Obywatelską, a nie z połączonymi siłami lewicy. - Koledzy, którzy zachowali się tak, jak się zachowywali przez ostatnie lata, doskonale wiedzą, dlaczego mnie z nimi nie ma. Mówię o panach firmujących dzisiaj lewicę - powiedziała. Jak dodała, umówiła się z Katarzyną Lubnauer i Grzegorzem Schetyną na współpracę, ponieważ wszyscy wierzą, że jedynym sposobem na odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy jest utworzenie silnego bloku prodemokratycznego.
Czytaj także: Barbara Nowacka o Robercie Biedroniu: Polska dziś nie potrzebuje gwiazdy
Polityk podkreśliła, że stworzony został program, w którym każdy z nich czuje się komfortowo, mimo że oczywiście są pewne rozbieżności.
Sojusz Lewicy Demokratycznej, Partia Razem oraz Wiosna ogłosiły 10-punktowy "Pakt dla kobiet. Dokumentu nie chcą jednak podpisać działaczki Koalicji Obywatelskiej. - Ja już nie mogę słuchać, jak wyborczo część polityków zaczyna używać praw kobiet do swoich instrumentalnych celów. Kiedy w 2016 roku dziewczyny po raz pierwszy organizowały się w Ratujmy Kobiety, nie było tam z nami SLD ani Razem. Robili demonstracje, ale nie włączyli się w zbiórkę podpisów - przypomniała Nowacka, która w 2016 roku przedstawiała w Sejmie obywatelski projekt ustawy liberalizującej przepisu antyaborcyjne.
Jak podkreśliła kandydatka Koalicji Obywatelskiej, nie chce, aby prawa kobiet były używane przez partie polityczne jako "pałka wyborcza" na opozycję. Zaznaczała, że celami KO jest wprowadzenie edukacji seksualnej, dostępną antykoncepcję, bezpłatne in vitro, dostęp do pigułki "dzień po", ureguluje także sprawę klauzuli sumienia. Dodała, że choć w kwestii liberalizacji prawa aborcyjnego są rozbieżności, to po wyborach Inicjatywa Polska będzie składać projekt. - Lewica chce podpisywać pakty? Świetnie! Cieszę się, że o tym mówi, ale niech nie zmusza innych, by grali na ich melodię, po to tylko, żeby skłócić opozycję. To są prawa wszystkich kobiet i używanie tego jako pałki wyborczej uważam za głęboko niewłaściwe - stwierdziła Nowacka.