- Koronawirus rzeczywiście nie tylko dotyka nas wszystkich w wymiarze psychicznym, świadomościowym, ale też ma bardzo silne oddziaływanie na życie społeczne, gospodarcze, a w jakimś wymiarze także na polityczne. Bardzo wielu rzeczy jeszcze o tej chorobie nie wiemy i to zapewne właśnie ta niewiedza jest tym największym powodem do niepokoju - mówił Macierewicz w swoim wideofelietonie na antenie Radia Maryja. Podkreślał, że „Polska się w tej całej sprawie wyróżnia niesłychanie pozytywnie” i „daliśmy pokaz naszej sprawności, siły, naszego zsynchronizowania i zorganizowania oraz zdolności do opanowywania paniki”.
Były szef MON skrytykował jednak opozycję. - Dlaczego akurat teraz postanowiono sobie wybrać jako głównego wroga Kościół? Dlaczego atakuje się księży? Dlaczego atakuje się episkopat? Dlaczego próbuje się przenieść społeczne lęki i skierować je właśnie przeciwko katolikom, księżom, Kościołowi? - pytał, nawiązując do apeli do episkopatu o wstrzymanie mszy i zamknięcie kościołów z powodu epidemii.
Więcej: Lewica apeluje o zamknięcie kościołów z powodu epidemii
Macierewicz ocenił, że „próbuje się skierować społeczne obawy przeciwko katolikom i Kościołowi”, co określił jako „haniebne i obrzydliwe oraz absurdalne”.
- Są też aspekty nie tylko krajowe, ale i międzynarodowe, które chcę podkreślić - kontynuował. - Okazało się, że Unia Europejska, która jeszcze niedawno uważała, że powinna rządzić wszystkim, decydować o wszystkim, rozstrzygać czy ludzie mają się żenić tak czy inaczej, czy śpiewać takie pieśni czy inne pieśni, czy tak interpretować prawo czy jeszcze inaczej interpretować prawo, teraz jakby zniknęła. W obliczu tej naprawdę poważnej sytuacji Unii Europejskiej po prostu nie ma - zwrócił uwagę marszałek senior Sejmu.