Rzeczpospolita: Jak Pan definiuje zmieniającą się sytuację społeczno-polityczna w trakcie pandemii koronawirusa? Co Polakom grozi, a co zmienia się w ich życiu?
Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy w Sejmie: Obecny kryzys uczy nas że zdrowie publiczne musi priorytetem o wiele ważniejszym niż zyski prywatne i interesy pracodawców. I uważam, że instytucje państwa sa bardzo ważne. Ludzie to zrozumieją. Bez odpowiedniej narracji o państwie, bez jego interwencjonizmu to państwo by sobie nie poradziło. Prywatna służba zdrowia by sobie nie poradziła. A PiS i PO od 15 lat uznawały za optymalne takie rozwiązania jak umowy śmieciowe czy samozatrudnienie. Z dnia na dzień ludzie na takich umowach zostali przez to bez środków do życia. I wszystkie te formy zatrudnienia okazały się protezami. A kryzys spowodował, że taka forma pracy okazała się karykaturą.