Polska przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji stambulskiej - zapowiedziała Marlena Maląg, minister rodziny pracy i polityki społecznej.

- Zastrzeżenia do konwencji zostały przez Polskę złożone. Mamy teraz czas, tak naprawdę ustawowy, do końca roku, na wyrażanie swojego stanowiska. Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone - powiedziała zapytana w TV Trwam o konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, tzw. konwencji stambulskiej.

W niedzielę przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbyła się konferencja prasowa polityków Lewicy. Krzysztof Gawkowski przedstawił pakt dla zachowania konwencji. 

- Chcielibyśmy, żeby pierwszym sygnatariuszem tego paktu był Andrzej Duda, prezydent RP, który w kampanii wyborczej dwukrotnie mówił, że stanie po stronie pokrzywdzonych i nigdy nie będzie chciał wypowiadać prawa, które takie gwarancje daje, a gwarantuje je właśnie konwencja antyprzemocowa, konwencja stambulska - mówił szef klubu Lewicy.

- My nie godzimy się na to, że jak kiedyś się mówiło: "jeżeli chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije". My chcemy zmieniać takie uwarunkowania kulturowe, które doprowadziły do tolerancji, wręcz akceptacji przemocy jako narzędzia przeciwko kobietom - kontynuowała Wanda Nowicka.