Białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska przebywa obecnie w Polsce. Niedawna kandydatka opozycji na prezydenta wygłosiła między innymi wykład na Uniwersytecie Warszawskim, a wcześniej spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim.
Później Cichanouska spotkała się także z przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Piotrem Dudą. - Solidarność jest z Białorusią, Solidarność jest z panią Swiatłaną i z wszystkimi tymi, którzy walczą o wolną, demokratyczną Białoruś i o wolne wybory - powiedział Piotr Duda po spotkaniu z białoruską opozycjonistką.
Duda podarował Cichanouskiej logo Solidarności, podkreślając, że chce, aby przyniósł szczęście. - Niech ten znak Solidarności, znany na całym świecie, przyniesie wam szczęście, a wasze szczęście to wolne i demokratyczne wybory na Białorusi. I tego z całego serca jako szef Solidarności, cała Solidarność i wszyscy Polacy życzymy - podkreślił. Cichanouska otrzymała również w prezencie medal z wizerunkiem papieża Jana Pawła II i błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, a także monetę, którą Narodowy Bank Polski wydał z okazji 40-lecia Solidarności.
Po spotkaniu z Cichanouską przewodniczący NSZZ „Solidarność” przekazał, że spotkanie miało charakter kurtuazyjny. - Każdy ma do wykonania swoją pracę: rząd ma do wykonania swoją pracę, pan prezydent Andrzej Duda ma do wykonania swoją pracę i Solidarność swoją. My skupimy się na budowaniu silnej struktury Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych, to jest najważniejsze - powiedział.
- Chcemy budować wspólnie z Aleksandrem Jaroszukiem (przewodniczący Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych) jako przewodniczącym siłę wolnych związków zawodowych - dodał. - Póki co te reżimowe związki zawodowe w zakładzie pracy sieją destrukcję - zaznaczył i stwierdził, że obecnie białoruscy związkowcy nie chcą być w organizacji, która wspierała reżim Aleksandra Łukaszenki. Zdaniem Dudy, aby „ten związek działał profesjonalnie, potrzebne jest mu przygotowanie merytoryczne”. - Potrzeba bardzo dobrych liderów, liderów, którzy mają to w sercu - ocenił i dodał, że takich liderów należy znaleźć, a następnie przeszkolić.