Tałakwadze od razu zareagował. - Mówię właśnie o okupacji naszych terytoriów i w tym momencie pojawiają się przedstawiciele opozycji. Ludzie, którzy sprzedali strategiczne firmy Gruzji rosyjskim firmom, którzy zostawili naszych żołnierzy i cywilów na polu bitwy, podpisali rezolucję Rady Europy, oskarżającą stronę gruzińską o rozpoczęcie działań wojennych w Cchinwali - powiedział przewodniczący gruzińskiego parlamentu.
Po odtworzeniu hymnu rosyjskiego dwoje deputowanych opozycji - Jelena Chosztaria i Irma Nadiraszwili - zostali siłą wyprowadzeni z sali posiedzeń.
- Nikt oprócz, gruzińskiego wroga, nie odtwarza hymnu okupanta w sali parlamentu, gdzie 9 kwietnia 1991 r. podpisano Akt Niepodległości Gruzji. To nie jest forma protestu, to zniewaga dla naszej historii - skomentował na Facebooku Rati Ionatamiszwili, lider parlamentarnej frakcji Gruzińskie Marzenie - Demokratyczna Gruzja.