Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciw pisarzowi Jakubowi Żulczykowi w sprawie znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy.
O sprawę w TVN24 pytany był sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. – To nie pan prezydent wnioskował o to, żeby ścigać tę osobę, tylko jest to przestępstwo opisane w polskim Kodeksie karnym. Działania organów państwa są tutaj działaniami z urzędu i zostawmy to organom ścigania i sądowi, czy i jak doszło do popełnienia tego przestępstwa - odparł.
Minister był także pytany, czy nie uważa, że prezydent został ośmieszony, ponieważ sprawę opisała prasa na całym świecie, przytaczając przy tym użyty przez Żulczyka epitet.
- Jesteśmy w trudnych czasach. Generalnie jest potrzebny szacunek dla drugich osób, w szczególności szacunek do wybranego w sposób demokratyczny prezydenta naszego kraju - powiedział.
Dowiedz się więcej: Jakub Żulczyk oskarżony o znieważenie prezydenta Dudy
- Można się z prezydentem zgadzać lub nie zgadzać, ale powinno się szanować - dodał. - Nigdy nie użyłbym (w odniesieniu) do żadnego prezydenta - czy miasta, czy państwa - takiego sformułowania, bo to jest coś, co nie powinno mieć miejsca w przestrzeni publicznej - zaznaczył minister.