- Wszystkie znaki na niebie i na ziemi pokazują, że dzięki głosom Lewicy, mimo odmiennego zadania Solidarnej Polski, większość rządowa przepchnie ten projekt kolanem i wtedy zaczną się schody - ocenił były przewodniczący PO.\
- Historia pokazuje, że opozycja kiedy jest razem wygrywa. Kiedy się dzieli - przegrywa - mówił też były marszałek Sejmu.
- Ja jestem zdumiony, że to poszło w tak złą stronę. Kaczyński, kilka tygodni temu był w fatalnej sytuacji. Wystarczyło znalezienie wspólnej płaszczyzny dla klubów opozycyjnych abyśmy to głosowanie wygrali, żeby wprowadzić samorządowców do instytucji wydającej unijne pieniądze - przekonywał były przewodniczący Platformy.
Kto jest za to odpowiedzialny? - Jeżeli ktoś mówi o koalicji 276, jeśli ktoś chce skutecznie obalić rząd PiS-u, wygrać wybory, to musi liczyć na normalne relacje w opozycji i budować relacje z Lewicą. Jeśli ktoś prowadzi do rośnięcia napięcia, popełnia polityczny błąd - ocenił Schetyna.